— No cóż, nie przyjedzie… — z goryczą wzdycha Wanda Marek. — Z mężem już choćby się nie denerwujemy, przywykliśmy. Za każdym razem to samo. Najpierw obietnice, potem cisza. — Co się stało tym razem? — pytam. — Znowu synowa nie pozwoliła? Chyba nigdy się z nią nie dogadywaliście… — Może i nie pozwoliła. Choć […]