Sylwia Peretti po pogrzebie Jacka Wójcika uderza w medialny chaos. Do „Dżejka” kieruje poruszające słowa

zycie.news 2 godzin temu
Zdjęcie: Jacek z Królowych Życia, screen Youtube @Gorąceplotki-r5w


Uroczystość w Kłodzku była pełna symboli i emocji — białe kwiaty, wzruszające przemówienia i cisza, w której dało się wyczuć ból oraz tęsknotę. Niestety, chwilę żałoby przyćmiły kontrowersje, jakie narosły wokół ceremonii. W centrum uwagi znaleźli się nie tylko przyjaciele Jacka, ale też ci, których na pogrzebie zabrakło. Wieczorem tego samego dnia głos zabrała Sylwia Peretti, apelując o spokój i szacunek.

„Pożegnanie człowieka to nie czas na kamery”

Sylwia Peretti, była uczestniczka „Królowych życia”, opublikowała poruszający wpis w mediach społecznościowych, który gwałtownie obiegł internet. W swoim pożegnaniu podkreśliła, iż śmierć Jacka Wójcika to moment refleksji, a nie medialnych przepychanek.

„Pożegnanie człowieka to dla mnie coś więcej niż ostatni gest. To chwila, w której dotyka się duszy, gdzie łzy mieszają się z wdzięcznością, a cisza mówi więcej niż tysiąc słów. To nie czas na kamery i przepychanki” — napisała Peretti.

Wielu internautów uznało, iż jej słowa są subtelną, ale wyraźną aluzją do konfliktu między Dagmarą Kaźmierską a Edytą Nowak-Nawarą „Edzią”. Obie celebrytki w ostatnich dniach publicznie wypowiadały się o relacjach z Jackiem i okolicznościach jego odejścia, co wywołało lawinę komentarzy w sieci.

„Jacku, przytul tam mojego Patryka” — wpis, który złamał serca

W poruszającym zakończeniu swojego wpisu Sylwia Peretti odniosła się do osobistej tragedii — śmierci swojego syna Patryka, który zginął w wypadku w 2021 roku.

„Jacku… przytul tam mocno Patryka ode mnie, zanim ja to zrobię” — napisała.

Ten jeden wers poruszył tysiące internautów. W komentarzach pojawiły się słowa wsparcia i wdzięczności za tak szczere, ludzkie podejście do tematu żałoby.

„Jacka nie da się zapomnieć. Rozśmieszał ludzi choćby w najtrudniejszych chwilach. Miał w sobie szczerość i ten błysk, którego się nie zapomina” — dodała Sylwia.

Cisza zamiast sensacji

W swoim wpisie Peretti wyraźnie zaznaczyła, iż prawdziwe pożegnanie nie wymaga rozgłosu. Nie liczy się to, kto był na pogrzebie, ale pamięć o zmarłym i to, jakim był człowiekiem.

„To moment, w którym świat powinien się zatrzymać, by pomyśleć nie o tym, kto przyszedł, ale o tym, kogo żegnamy – i jak wiele dobra w sobie nosił” — napisała.

Jej apel o spokój i refleksję został odebrany jako głos rozsądku po dniach pełnych medialnych emocji. Internauci zgodnie przyznali, iż Sylwia przywróciła żałobie godność i przypomniała, czym naprawdę powinno być pożegnanie.

„Jacek rozwesela teraz niebo”

Na zakończenie swojego pożegnania Sylwia napisała słowa, które wielu fanów uznało za najpiękniejszy hołd:

„Wiem, iż teraz będzie rozweselał całe niebo tak, jak robił to tutaj, na ziemi.”

Ta metafora, pełna ciepła i nadziei, stała się symbolem pamięci o Jacku Wójciku — człowieku, który kochał życie, ludzi i uśmiech.

Idź do oryginalnego materiału