Obchodziłam właśnie sześćdziesiąte urodziny. Emerytura, bolące nogi, zmęczenie życiem i ludźmi — jak u wielu kobiet, które dźwigały wszystko na swoich barkach, bez pomocy, bez męskiego ramienia. W młodości pracowałam jako fryzjerka — nie najlżejszy zawód, zwłaszcza gdy całe dnie spędza się na stojąco, uśmiechając się do klientów. Teraz zdrowie już nie to, pracuję sporadycznie, […]