Świąteczne jarmarki rządzą się swoimi prawami, ale zwykle mają kilka wspólnych punktów. Są stragany z jedzeniem, ciepłe napoje, drobne atrakcje i muzyka, która buduje klimat. W wielu miastach dochodzą do tego karuzele albo diabelskie młyny przyciągające turystów jak magnes. Problem pojawia się wtedy, gdy oczekiwania spotykają się z zupełnie inną rzeczywistością. Przekonała się o tym jedna z tiktokerek, która zajrzała na jarmark w Rzymie i wyszła z mieszanymi uczuciami.
REKLAMA
Zobacz wideo Byliśmy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie. Ceny? Zobaczcie sami
Jaki jest jarmark w Rzymie? "Raczej festyn"
Na profilu @domainroma pojawił się film, który gwałtownie znalazł wielu odbiorców na TikToku. Autorka pokazała na nim, co faktycznie oferuje jarmark w Wiecznym Mieście. Już w pierwszych sekundach nie kryła rozczarowania. - Świąteczny niewypał, czyli jarmark w Rzymie, a raczej festyn w Rzymie - słyszymy na nagraniu. Skąd ten zawód? Zamiast klasycznych, pięknych ozdób i budek z rękodziełem dominują stoiska z konkursami, gdzie można wygrać szampana albo pluszaka. Panie, które nawołują klientów przez mikrofony, całkowicie zrzuciły świąteczną atmosferę na dalszy plan.
Wideo pokazuje rzędy stanowisk, których faktycznie było sporo, ale klimat nie do końca grał z oczekiwaniami. Autorka oceniła dekoracje na "mocne 2 na 10" i zaznaczyła, iż w tle nie słychać kolęd ani świątecznych melodii. Zamiast nich wszędobylskie głosy prowadzących gry i konkursy, przekrzykujących się między stoiskami. - No nie wiem, mam mieszane uczucia - komentuje wprost, zostawiając widzów z podobnym wrażeniem.
Największą atrakcją okazała się karuzela i jedna, dość smutna choinka. Poza tym, jak podkreśla tiktokerka, trudno było poczuć świąteczny nastrój, z jakim wielu turystów kojarzy grudniowe jarmarki w Europie. - A może to ja czegoś nie rozumiem? - zadała obserwującym pytanie, które idealnie oddaje ton całej relacji.
Autorka gwałtownie zaznaczyła jednak, iż jeszcze "nic straconego". Wspomniała o tym, iż w samym mieście nie brakuje świątecznych akcentów. Lampki na via del Corso, ozdoby, choinki i iluminacje robią swoje. - Tylko jak dla mnie ten jarmark to jakiś niewypał - podsumowała bez owijania w bawełnę. Pod filmem natychmiast pojawiły się komentarze.
O matulu! Ale słabo…
- pisała jedna z obserwatorek. Inna przyznała z niepokojem:
O nieee, lecę tam w poniedziałek.
Na co tiktokerka spokojnie odpowiedziała internautce i zachęciła ją, by mimo wszystko sprawdziła wszystko sama i nie skreślała Rzymu przez jedno miejsce. Bo, jak się okazuje, świątecznych atrakcji w Wiecznym Mieście nie brakuje.
Czy warto jechać do Rzymu na święta? Miasto oferuje wiele atrakcji
jeżeli ktoś trafi do Rzymu i poczuje niedosyt po wizycie na jarmarku, nie ma powodu do zmartwień. Wieczne Miasto w tym czasie gra na kilku świątecznych fortepianach jednocześnie. Wystarczy zejść z utartej trasy albo zajrzeć w inne dzielnice. Na Piazza Navona tradycyjny jarmark wciąż przyciąga spacerowiczów, głównie lokalnym klimatem i historią miejsca.
Ci, którzy szukają czegoś bardziej widowiskowego, chętnie zaglądają do Christmas World w parku Villa Borghese. To przestrzeń pełna świetlnych instalacji i atrakcji nastawionych głównie na rodziny z dziećmi. Alternatywą jest też Christmas Village w dzielnicy Europa na południu miasta, gdzie świąteczna formuła łączy się z nowoczesną architekturą i większą przestrzenią.
Wieczorami Rzym zmienia ton dzięki świątecznej iluminacji na Via del Corso oraz miejskiej choince na Piazza del Popolo, które budują zupełnie inną narrację tego miejsca. Z kolei koncert sylwestrowy na Circo Massimo co roku zamyka grudniowy kalendarz z dużym rozmachem i przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów. Swoje miejsce w świątecznym krajobrazie ma też lodowisko przy Zamku Świętego Anioła, gdzie zimowy klimat miesza się z monumentalną scenerią miasta. Miłośnicy nieoczywistych targów mogą zajrzeć na Giftland Vintage Market w dzielnicy San Paolo, który stawia na rękodzieło i przedmioty z historią.
Na koniec pobliski Watykan i wystawa stu szopek, czyli propozycja dla tych, którzy chcą spojrzeć na Boże Narodzenie z różnych perspektyw kulturowych. Rzym nie zamyka się w jednym wydarzeniu i choćby jeżeli pierwszy świąteczny przystanek nie spełni oczekiwań, miasto gwałtownie pokazuje, iż ma znacznie więcej do zaoferowania. Warto dać mu drugą szansę. Co jest dla ciebie najważniejsze na świątecznym jarmarku? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.




