ŚWIAT DZIKA ABSURA - 37 (z książki - 2020 r.)

michalwronski45.blogspot.com 2 godzin temu

ŚPIEW

Nagle dzik Absur – nie wiadomo dlaczego – zapragnął śpiewać.

Porozglądał się, nie było nikogo w pobliżu. Na wszelki wypadek jednak wszedł do wierzbowego zagajnika nad strumykiem i zaczął…

Przypominał sobie wszystkie melodie, jakie usłyszał w życiu – kołysanki, przeboje z młodości, arie operowe i operetkowe, a choćby jakiś zapomniany romans sprzed wojny…

Ponieważ nie pamiętał słów, śpiewał w języku przez siebie wymyślonym (…marabulum – kisa kulum, porta morta – para korta… itp…).

Jego głos rozlegał się po okolicy, na szczęście wyludnionej.

I tak do późnego popołudnia. Do momentu, kiedy jego kot Mijuś miał tego dosyć i zaczął żałośnie miauczeć.

Absur musiał zakończyć koncert.

- Ale mi ulżyło! - powiedział do Mijusia, a kot spojrzał na niego dziwnie.


Idź do oryginalnego materiału