SZTANDAR
- Może powinienem mieć jakiś sztandar? - zastanawiał się dzik Absur. - Chyba nie da się bez niego walczyć ze złem.
Zadumał się.
- Ale jak miałby wyglądać? Jakiego koloru byłby? Z jakim hasłem, przesłaniem wyhaftowanym? Kto by go nosił? No, ja, któżby inny?...
Westchnął.
- Miałbym zajęte ręce potrzebne do dawania...
Wstał.
- Do brania też - dodał.
Poszedł dalej.
- Niech będzie bez sztandaru…






