Jesień, szczególnie tak piękna i słoneczna jak teraz, kojarzy mi się z wielkimi swetrami i ciemnymi ustami w kolorze wina. Wtulam się w szare swetrzyska, szyję owijam kraciastym szalikiem i zaczynam dzień. Miłym i trochę ekstrawaganckim akcentem jest ciemna pomadka, która jesienią zawsze jest w mojej kosmetyczce. Nie wiem nigdy co napisać po dłuższej przerwie więc zostawię Was ze zdjęciami, zanim palnę jakąś gafę albo zrobię kolejny błąd językowy. Następnym razem będzie lepiej :)
torebka - Mango | sweter - New Look | czarne rurki - H&M | szalik - Primark | zegarek - Daniel Wellington | na ustach - KOBO Wine Red