Sukienka w grochy Doroty Gardias zrobiła furorę. Każda Polka powinna mieć ją w szafie

g.pl 4 dni temu
Modne sukienki na wesele powoli odchodzą od prostych rozwiązań ery minimalizmu. W 2025 roku luksusowe marki coraz śmielej zdobią swoje wybiegi kalejdoskopem barw, szaleństwem wzorów i kontrastami, choć każda nowość tygodni mody wydaje się odrobinę znajoma. Ten print z pewnością kojarzą wszyscy zagorzali fani Lady Di, a Dorota Gardias zdaje się do nich należeć. Jej sukienka mogłaby zostać ambasadorką najmodniejszych na tegoroczne lato.
Cichy luksus zrobił się na tyle cichy, iż już nigdzie o nim nie słychać. Tak, moi drodzy, wygląda na to, iż era minimalizmu powoli dobiega końca, a moda, tak kochająca przecież nietypowość, wychodzi z dna szafy cała w kropkach. Trend polka dots, ukochany niegdyś przez księżnę Dianę, ponownie gromadzi wokół siebie grono fanek. Jedną z nich okazała się Dorota Gardias, której sukienka doskonale oddaje klimat niezwykłości lat 60. XX wieku.


REKLAMA


Zobacz wideo Dorota Gardias błyszczy w olśniewającej sukience do ziemi. "Kobieta bóstwo"


Sukienka w grochy Doroty Gardias. Na każdą okazję w pełni elegancji
Dorota Gardias pokazała się obserwatorom na Instagramie w wydaniu rasowej Audrey Hepburn - albo Lady Di, jak kto woli. Główną rolę w stylizacji dziennikarki odgrywała przepiękna sukienka hiszpanka długości midi. Dosyć dopasowany fason podkreślił jej figurę, uwydatniając smukłą talię i zgrabne nogi, a dekolt w serduszko nadał lekkości ramionom. Zwróćmy również na opadające rękawy w formie bufek, które wysmukliły optycznie ramiona i obojczyki. W tej sukience jednak największe wrażenie robią detale. Mowa oczywiście o koronce poprowadzonej przy dekolcie oraz rozporkowi na tyle sukienki, za pomocą którego przy tak obcisłej propozycji możemy się swobodnie poruszać.
W sercu Toskanii - ja, kapelusz z szerokim rondem, sukienka w groszki i uczucie, jakbym właśnie wyszła z włoskiego filmu z lat 60. Włoszka nie musi mówić - wystarczy, iż spojrzy. Styl, pewność siebie i odrobina teatralnego uroku. Toskania uczy, iż mniej znaczy więcej, a moda to nie tylko ubranie - to sposób, w jaki stawiasz kroki na brukowanej ulic
- czytamy w opisie postu. I trudno się nie zgodzić. Moda, to jak wyglądamy i jak czujemy się same ze sobą, mówi wiele o tym, kim jesteśmy. Dorota Gardias z pewnością czuje się jak gwiazda Hollywood - nie tylko ze względu na grochy, ale także nieoczywiste dodatki.


Sukienka wieczorowa, ale na co dzień. Dodatki odgrywają kluczową rolę
Stylizację Doroty Gardias możemy nazwać polka dots w Hollywood part 2. Doskonale dobrane dodatki sprawiły, iż dziennikarka wygląda nad wyraz elegancko, a jednocześnie - mimo wieczorowej sukienki - pięknie wpasowuje się w beztroski klimat Toskanii. Czarny kapelusz z szerokim rondem i zdobną tasiemką, mała torebka w kształcie odwróconego trapezu i srebrne bransoletki stworzyły doskonałe trio, ale choćby one nie odegrały tak ważnej roli jak kolczyki.
Skoro mamy kropki na sukience, do uszu wkładamy perełki. Tak było, jest i będzie. To sprawdza się zawsze, zawsze dobrze wygląda i zdaje egzamin na każdym polu. jeżeli więc chcecie oddać stylizacją klimat lat 60., postawcie na dokładnie takie samo rozwiązanie.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału