"Strefa ciszy" w pociągu PKP, czyli cisza w teorii, kabaret w praktyce [LIST]

kobieta.onet.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Strefa ciszy w PKP tylko w teorii


"W pewnym momencie jedna z pań wyciągnęła słynne jajo na twardo, rozłupała je z takim zapałem, iż miałam wrażenie, iż siedzę w przedziale na trasie Lublin–Szczecin w latach 90., a nie w nowoczesnym pociągu w strefie ciszy. Kiedy już wydawało mi się, iż zaraz zasnę (bo zmęczenie wygrało z frustracją), panie zaczęły... nucić" - pisze pani Kasia, która opisuje swoją podróż.
Idź do oryginalnego materiału