Słone bryzgi na twarzy, rytmiczny szum fal o brzeg laguny i ręce spracowane przez pokolenia – to historia Cooperativa Pescatori Sant’Andrea (Spółdzielni Rybaków św. Andrzeja). Ale aby zrozumieć tę historię, musisz poznać miejsce, które ukształtowało ją na zawsze – Lagunę S’Ena Arrubia.
Wyobraź sobie płaską, słoneczną równinę na zachodnim wybrzeżu Sardynii, tuż na południe od miasta Oristano, w gminie Arborea. To tutaj rozciąga się Laguna S’Ena Arrubia – oaza życia i historii, ocalały fragment pierwotnych bagien, które w latach 1934–1937 zmieniły się nie do poznania dzięki monumentalnemu projektowi melioracyjnemu Bonifica di Arborea. Ta laguna to nie tylko kawałek natury, ale serce społeczności, które od pokoleń wyznacza rytm życia miejscowych rybaków. Zapraszam w podróż, która odkryje przed Tobą smak tradycji, szum fal i bogactwo lagunowego świata Sardynii.
Czym był projekt Bonifica di Arborea?
Bonifica di Arborea – projekt melioracyjny, jeden z największych projektów osuszania bagien i przekształcania terenów podmokłych w ziemie uprawne na Sardynii w okresie międzywojennym. Polecam mój artykuł o
Arborea, gdzie dokładniej opisuję proces Bonifica di Arborea. najważniejszy dla zrozumienia tej części Sardynii.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Laguna S’Ena Arrubia – serce rybackiej Sardynii i Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Laguna leży dosłownie w objęciach natury – z jednej strony otacza ją stulеtni nadmorski las sosnowy (pineta litoranea), z drugiej rozciąga się długa, szeroka, piaszczysta plaża Marina di Arborea. To zaledwie kilka kilometrów od centrum Arborea, miasteczka założonego podczas melioracji jako wzorcowa kolonia rolnicza.
S’Ena Arrubia to ostatni „ocalały” ze słynnego Stagno di Sassu – wielkiego słonego stawu, który niegdyś zajmował ponad trzydzieści tysięcy hektarów, podzielonych na dwieście mniejszych obszarów bagiennych. Był to labirynt wody i ziemi, gdzie granica między lądem a morzem rozmywała się w słonych mokradłach, trzcinowiskach i płytkich rozlewiskach.
Dziś laguna to zaledwie jedna dziesiąta tamtej ogromnej przestrzeni – niespełna dwieście hektarów – przekształcona w niezależny basen wodny, uratowany przed całkowitym osuszeniem dzięki względom ekologicznym i tradycji rybołówstwa. Zasilana jest siecią sztucznych kanałów dostarczających słodką wodę z rzeki Tirso, a jej wody, mieszając słodycz ze słonością morza, przepływają do Morza Śródziemnego przez system zasuw i śluz położonych przy malowniczej rybackiej wiosce Marceddì.
Nad Marceddì, jak strażnik pamięci, wznosi się XVI-wieczna Torre Vecchia (Stara Wieża) – masywna kamienia budowla, która przez stulecia obserwowała naloty piratów, zmiany władców, osuszanie bagien i narodziny nowej Sardynii.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Laguna S’Ena Arrubia – idealne miejsce na birdwatching
To właśnie obfitość ryb w połączeniu z płytką wodą – ledwie od pół metra do półtora metra głębokości – czyni S’Ena Arrubia nieodpartym magnesem dla niezliczonych gatunków ptaków wodnych. Laguna to prawdziwa uczta dla ornitologów i wszystkich, którzy potrafią zatrzymać się, by podziwiać skrzydlate cuda natury. Podczas gdy Sardynia słynie z jezior takich jak potężne Lago Omodeo czy malownicze Lago Coghinas, a także unikalnego, jedynego naturalnego jeziora słodkowodnego Lago di Baratz, to właśnie słonawe laguny przybrzeżne stanowią najważniejsze ostoje dla ptactwa wędrownego.
Na brzegach laguny gnieżdżą się gatunki tak rzadkie, iż ich obecność sama w sobie czyni to miejsce wyjątkowym: smukłe czaple czerwone (Ardea purpurea) o szlachetnym, ciemnopurpurowym upierzeniu, nurogęsi (Netta rufina) z charakterystyczną pomarańczową głową samców przypominającą płomień zachodzącego słońca, i błyskotliwe zimorodki (Alcedo atthis) – te malutkie, niebiesko-turkusowo-pomarańczowe klejnoty, które w locie wyglądają jak spadające gwiazdy odbijające się od tafli wody.
Łyski o czarnym upierzeniu i białych dziobach, krzyczące mewy kreślące kręgi nad wodą, i przede wszystkim – modrzyki (Porphyrio porphyrio), te majestatyczne niebiesko-fioletowe ptaki o intensywnej, niemal nierealnej barwie, odnajdują tu swój idealny dom. Poruszają się dostojnie pośród bujnej flory bagiennej: trawy morskiej (Spartina) kołyszącej się na wietrze, gęstych trzcinowisk szeleszczących tajemniczymi szeptami, i mięsistego solirodu (Salicornia) – rośliny, która jesienią barwi się na wszystkie odcienie czerwieni. Razem układają się w zielono-srebrne dywany wokół błękitnych i szmaragdowych wód laguny, tworząc scenografię godną najpiękniejszych obrazów impresjonistów.
Flaming różowy – symbol sardyńskiej przyrody w lagunie S'Ena Arrubia
Flamingi różowe (Phoenicopterus roseus) to niezwykle eleganckie stworzenia, barwiące horyzont odcieniami różu, łososia i koralowej czerwieni. Zatrzymują się w S’Ena Arrubia podczas swoich migracyjnych wędrówek między słonecznymi wybrzeżami Afryki a chłodniejszymi wodami Europy.
Niekwestionowaną gwiazdą Laguny S’Ena Arrubia jest flaming różowy
Setki, a czasem tysiące długonogich sylwetek odbija się idealnie w lustrzanej tafli wody, tworząc podwójny obraz – jeden w powietrzu, drugi pod powierzchnią. Podczas żerowania ich szyje wyginają się we wdzięcznych, niemal niemożliwych łukach. O świcie i zmierzchu, gdy światło jest najbardziej złote, flamingi tworzą żywy, ruchomy gobelin – różowy na tle błękitu, różowy na tle złota, różowy na tle fioletu gasnącego dnia.
Może i lekko przesadzam, ale osobiście jestem tymi ptakami naprawdę zauroczona!
Flamingi na lagunie S'Ena Arrubia
Flamingi różowe na lagunie S'Ena Arrubia
Ochrona przyrody i status Ramsar – dlaczego to miejsce jest wyjątkowe
W 1977 roku laguna została wpisana na listę Konwencji Ramsarskiej – prestiżowego porozumienia, które bierze pod swoją ochronę najcenniejsze mokradła planety.
Unia Europejska także dostrzegła wyjątkowość tego miejsca, nadając mu status SIC (Sito di Interesse Comunitario – Obszar Mający Znaczenie dla Wspólnoty). To nie tylko biurokratyczne pieczątki, to gwarancja, iż przyszłe pokolenia będą mogły zachwycać się tym samym widokiem flamingów odbijających się w wodzie. Ochrona ta wpisuje się w szerszy kontekst dbałości o przyrodnicze dziedzictwo wyspy, obejmujące tak spektakularne miejsca jak wapienne klify Capo Caccia, w których kryje się zapierająca dech w piersiach Grotta di Nettuno.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Laguna S'Ena Arrubia, Sardynia
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea – rybacy, którzy zmienili los laguny
Przepiękna historia Cooperativa Pescatori Sant’Andrea w Arborei na Sardynii to opowieść o morzu, tradycji i wytrwałości, sięgająca głęboko w XX wiek. To także historia o wspólnocie i kulturze, tak głęboko zakorzenionej jak prastare pieśni canto a tenore, które wciąż rozbrzmiewają w sercu wyspy.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea powstała w 1953 roku, gdy rybacy wreszcie wyzwolili się spod systemu patronackiego, pod którym byli zmuszeni pracować przez dziesięciolecia. Początki działalności rybackiej w tym miejscu sięgają jednak początku XX wieku, gdy funkcjonowały tu stare łowiska rybackie – peschiere – zbudowane z trzcin, które w latach 90. ubiegłego stulecia zostały zastąpione nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi.
Laguna S’Ena Arrubia stanowiła niegdyś północno-zachodnią część Stagno di Sassu, które zostało osuszone wraz z rozległym kompleksem bagien zajmujących równinę między Santa Giusta a Marceddì. Stało się to w ramach wielkiego projektu melioracyjnego Bonifica di Arborea, realizowanego w latach 20. XX wieku. To fascynujący przykład tego, jak człowiek przekształcił sardyński krajobraz – laguna, pierwotnie zasilana przez rzekę Rio Mogoro, stała się zbiornikiem retencyjnym dla systemów odwadniających oraz części wód rzeki Tirso, które celowo przekierowano, by zapewnić nawodnienie przekształconej w pola uprawne równiny.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Co to jest peschiera?
Peschiera (l.mn. peschiere) – tradycyjny lagunowy system połowu: sieć kanałów, zastawek (paratoie) i pułapek (lavorieri), które wykorzystują wymianę wody między laguną a morzem (wspieraną przez wiatr i pływy) oraz naturalne migracje ryb, kierując je do komór odłowowych. To nie pojedyncze „miejsce połowu”, ale lagunowy system połowowy o własnej infrastrukturze.
W Cooperativa Pescatori Sant'Andrea na Sardynii
Czym był system patronacki?
System patronacki (sistema padronale) w rybołówstwie sardyńskim to forma feudalnej zależności ekonomicznej, która przetrwała na wyspie do połowy XX wieku. W tym układzie rybacy nie byli właścicielami łowisk ani sprzętu, ale pracowali dla padrona – właściciela, często wielkiej firmy jak
Società Bonifiche Sarde, która kontrolowała prawa do laguny i wszystkie zasoby.
Rybacy otrzymywali jedynie część zapłaty jako wynagrodzenie i nie mieli żadnego głosu decyzyjnego w kwestii połowów czy sprzedaży ryb. Często pozostawali w długach u patrona, kupując na kredyt sprzęt, mieszkanie i żywność. Ten system przypominał półniewolniczą zależność ekonomiczną, ograniczającą całkowicie ich wolność gospodarczą.
Przełom nastąpił w 1953 roku, gdy wygasła koncesja Società Bonifiche Sarde na lagunę S’Ena Arrubia
Rybacy mogli wtedy utworzyć własną spółdzielnię, samodzielnie zarządzać łowiskiem, decydować o dystrybucji zysków i zachować tradycyjne metody połowu przy jednoczesnej modernizacji. Data ta stanowi najważniejszy moment w historii Cooperativa Pescatori Sant’Andrea – przejście od feudalnej zależności do samorządności, gdy rybacy stali się wreszcie panami własnego losu.
Mugine (cefale) w Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Prendas de Arrubia – lokalne ostrygi z Arborei
Projekt hodowli ostryg, zwanej ostricoltura, rozpoczął się w 2019 roku, kiedy lokalna spółdzielnia dołączyła do programu Ostrinnova. Program ten był wspierany przez fundację Fondazione I.M.C. z Torregrande oraz finansowany przez Sardegna Ricerche, instytucję działającą pod patronatem Regionu Sardynii.
Po kilku latach procedur technicznych i administracyjnych w 2022 roku oficjalnie zaklasyfikowano wody laguny S’Ena Arrubia do hodowli i zbiorów ostryg, co otworzyło drogę do komercyjnej produkcji.
Ostryga japońska (Crassostrea Gigas), nazywana przez rybaków „Prendas de Arrubia” (czyli „klejnoty z Arrubia” w dialekcie sardyńskim), to w 100% lokalny produkt łączący wyspiarską tradycję z nowoczesnymi metodami hodowli. Hodowane są w Oasi S’Ena Arrubia, gdzie dzięki czystym, bogatym w plankton wodom lagunowym osiągają imponujące rozmiary i wyjątkowy smak morza.
To pierwszy tego typu zakład w Zatoce Oristano, sygnalizujący powstanie nowego centrum produkcji ostryg w prowincji Oristano.
Ostrygi zrobiły na mnie piorunujące wrażenie! Są naprawdę gigantyczne, osiągają choćby 1,2 kg. I są doskonale przyrządzanie na miejscu, warto skosztować.
Ostrygi Prendas de Arrubia
Prendas de Arrubia, klejnot z Arrubia
Tak są podawane ostrygi Prendas de Arrubia
Granchio blu – inwazyjny gatunek i nowy smak Sardynii
W 2017 roku w spokojnych wodach laguny S’Ena Arrubia pojawił się nieproszony gość. Granchio blu, po polsku to kalinek błękitny, niebieski lub błękitny krab (Callinectes sapidus) – gatunek inwazyjny z wybrzeży atlantyckich Ameryki Północnej – przekroczył próg sardyńskiej laguny, zapoczątkowując prawdziwą rewolucję ekologiczną.
Skala problemu przerosła najśmielsze obawy. Samice potrafią złożyć choćby dwa miliony jaj, a krycie odbywa się dwa razy w roku – liczby, których nie da się kontrolować. W lagunie o powierzchni 192 hektarów niebieski krab zdominował już trzy czwarte akwenu, niszcząc sieci bertovelli (tradycyjne zastawki) używane od pokoleń do połowu węgorzy. Atakował hodowle małży, niszczy wyposażenie rybackie, przecinając swoimi potężnymi szczypcami dorobek całych rodzin rybackich.
Ale sardyńscy rybacy z Cooperativa Sant’Andrea nie byliby sobą, gdyby się poddali. Z wrodzoną sobie pomysłowością i szacunkiem dla morza postanowili przekuć klęskę w triumf. We współpracy z firmą Blue Marlin stworzyli coś niezwykłego – crema (krem) o unikalnym smaku, która zachwyca podniebienia smakoszy. Powstał także sos z granchio blu, przygotowywany zgodnie z tą samą tradycją, którą od pokoleń stosują przy tworzeniu sosów z kraba.
I tak niebieski krab – niegdyś agresor – stał się produktem flagowym Cooperativa, kompensującym w pewien sposób straty w połowach skorupiaków.
Miałam okazję spróbować zarówno samego kraba, kremu, jak i sosu z granchio blue – smak jest intrygujący, niecodzienny, z wyraźną nutą morza. To propozycja dla ciekawskich podniebień, która zdecydowanie zasługuje na odkrycie.
Granchio blue (kalinek błękitny)
Niebieski krab od spodu
Kalinek błękitny (granchio blue) w całej okazałości
Bottarga z cefali – bursztynowe złoto laguny
Muggini (cefale, Mugil cephalus) z S’Ena Arrubia to prawdziwy skarb tej laguny. To właśnie z nich powstaje bottarga – jeden z najbardziej szlachetnych produktów morza, otrzymywany poprzez solenie i delikatne dojrzewanie ikry cefali. Ta sztuka sięga czasów fenickich i od ponad trzech tysięcy lat przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Podczas gdy sardyńska kuchnia słynie z mocnych smaków, jak choćby kontrowersyjny ser
Casu marzu czy
Caglio di Capretto, bottarga reprezentuje jej najbardziej wyrafinowane oblicze.
Bottarga z S’Ena Arrubia olśniewa swoim bursztynowym kolorem – barwą, która zapowiada bogactwo smaku. Jej delikatna, a zarazem wyrazista nuta morza to efekt staranności, miłości do rzemiosła i rygorystycznego monitorowania każdego etapu dojrzewania. Filozofia tej bottargi tkwi w prostocie: tylko dwa składniki – ikra cefali i sól. Nic więcej. Żadnych dodatków, konserwantów czy barwników – jedynie czystość i autentyczność. Z cefala Cooperativa tworzy także wędzone filety oraz aromatyczne kremy.
Muggini (cefale, Mugil cephalus)
Cefal (wł. muggine lub cefalo)
Botarga
Delikatność i zagrożenia – inne gatunki w lagunie S'Ena Arrubia
W wodach S’Ena Arrubia żyją prawdziwe skarby: orate (dorada), ryba znana i ceniona od dawnych czasów za delikatność i szlachetność mięsa. Doskonale smakuje pieczona w całości z aromatycznym rozmarynem i świeżą cytryną – prostota, która zachwyca każdego smakosza.
Vongola verace (Tapes decussatus) – dzikie, autentyczne małże, marzenie wszystkich wielbicieli klasycznego spaghetti alle vongole. Niestety pojawienie się kalinka błękitnego (Callinectes sapidus), nazywanego też krabem błękitnym lub niebieskim (wł. granchio blu) negatywnie wpłynęło na ich populację w lagunie.
Dorada (wł. orata)
Rybacy w zgodzie z naturą – zrównoważony rozwój w praktyce
Zrównoważony rozwój to dla Cooperativa coś więcej niż tylko słowa – to codzienne działania. Część laguny S’Ena Arrubia zostaje celowo nietknięta, wolna od narzędzi połowowych. To prawdziwe sanktuarium dla młodych ryb, gdzie natura ma szansę na odbudowę. Ta filozofia szacunku do ziemi i jej zasobów jest wpisana w sardyński charakter, widoczny zarówno w pracy rybaków, jak i pasterzy prowadzących swoje stada przez surowe, górskie tereny Supramonte di Oliena.
Połowy realizowane są metodą „manunchendi” – ręcznym łowieniem ryb pojedynczo, z szacunkiem i precyzją. To nie masowa eksploatacja, ale selekcja dojrzałych ryb, które mogą zapewnić przyszłe pokolenia. Ręce rybaków doskonale rozróżniają, kiedy ryba jest gotowa, a kiedy trzeba ją oszczędzić.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Kryzys ekologiczny 2024 – lekcja pokory dla Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
W maju 2024 roku laguna S’Ena Arrubia stała się sceną ekologicznej tragedii. W ciągu zaledwie dwóch nocy zginęło około 100 kwintali ryb – to ponad dziesięć ton życia, które wydobyto z wody już martwe. Spigole (labraki) i muggini (cefale), a choćby odporne granchio blu desperacko wychodziły na brzeg, próbując uciec przed beztlenową wodą.
Prezydent Cooperativa, Alberto Porcu, opisywał scenę jak z koszmaru – lustrzana tafla laguny pokryła się srebrzystymi ciałami martwych ryb, a powietrze przesiąkło ciężkim zapachem rozkładu. Incydent był szczególnie niepokojący, ponieważ nastąpił przy stosunkowo jeszcze niskich temperaturach, był zatem anomalią. Przyczyna była prosta i przerażająca jednocześnie – brak tlenu w wodzie (anoksja). Dla Cooperativa Pescatori Sant’Andrea oznaczało to nie tylko ogromne straty ekonomiczne, ale przede wszystkim bolesne przypomnienie o tym, jak wrażliwy i delikatny jest ekosystem laguny, którą chronią od pokoleń.
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Cooperativa dziś – tradycja patrząca w przyszłość
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea to dziś znacznie więcej niż grupa rybaków – to strażnicy tradycji, którzy z euforią dzielą się swoim światem z innymi. Stworzyli ścieżkę edukacyjną w Lagunie S’Ena Arrubia, gdzie każdy może zrozumieć delikatną równowagę tego ekosystemu, poznać rybackie tajniki i poczuć historię miejsca na własnej skórze – bez nudnych tabliczek, ale przez bezpośrednie doświadczenie.
Ich food truck, Il Rifugio del Pescatore, to mobilna kuchnia serwująca świeże smaki laguny, gdzie można kosztować tego, co jeszcze chwilę temu pływało w wodzie. Projekt wsparł program PO FEAMP – unijne fundusze wspierające tradycyjne rzemiosło i lokalne inicjatywy. Food truck działa w sezonie, ja byłam jesienią, więc jedliśmy w kuchni, w budynku spółdzielni.

Pod marką Arrubia rybacy sprzedają nie tylko świeże ryby, ale i całą gamę lokalnych przetworów: bottargę, kremy i sosy z kraba oraz wędzone filety z cefala. Wszystko tworzone z miłością do laguny i w zgodzie z naturą, z rąk tych, którzy znają ją jak własną kieszeń. Nazwa „Arrubia” pochodzi z języka sardyńskiego i oznacza „czerwony strumień” lub „czerwoną wodę”, co odnosi się do charakterystycznego koloru wód laguny.
Z Nazy i widokiem na lagunę
Mieszkaniec Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
W trakcie rejsu po lagunie
Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Ja i Nazy w Cooperativa Pescatori Sant’Andrea
Tu gotuje Nazy
Przy food trucku Il Rifugio del Pescatore macie szansę spotkać niezwykłą kobietę-wulkan – Nazy (zdrobnienie od Nazarena jeżeli dobrze pamiętam). Gotuje genialnie, tryska humorem i gdy trzeba, obdarza was ciętą ripostą, która zostaje w pamięci równie mocno jak smak jej dań. To ona przekłada tradycyjne receptury rybaków na street foodowe cuda, które można zjeść wprost z tacki, patrząc na lagunę.
Nazy w swoim żywiole
Fregola z krabem
Fritto misto
Dorada
Celal
Obiad w Cooperativa Pescatori Sant'Andrea
Sardyńskie słodycze
Twarde ale pyszne
Gdzie spać i zjeść w okolicy Arborei
Horse Country Resort Congress & SPA (★★★★)
To największa baza noclegowa w okolicy Arborei – zielony kurort pośrodku sardyńskich równin, z własnym parkiem i stajniami. Kompleks tworzą trzy sąsiadujące hotele
Madar,
Ribot i
Castello, zatopione w zieleni. Pokoje są jasne, wygodne, wiele z widokiem na park. Na miejscu czekają: restauracja z lokalnymi smakami (i porządne śniadania), SPA z sauną oraz basen, a dla chętnych – jazda konna po okolicy i nauka w siodle. To świetna baza na dłuższy pobyt: do centrum Arborei dojedziesz w kilka minut, równie blisko są plaże Marina di Arborea, historyczne Oristano i stanowiska obserwacji flamingów na Stagno di Cabras i Stano S’Ena Arrubia. Ja byłam po sezonie, a i tak „życie w resorcie” miło tętniło. Strada 24 Ovest, Arborea.
Dlaczego warto: duży, zadbany park + strefa SPA i basen, jazda konna (stajnie, padoki, wycieczki w teren), wygodny dojazd: Arborea, Oristano, Sinis, laguny.
Dla kogo: rodziny, pary i wszyscy, którzy chcą „bazy z udogodnieniami” i łatwego dojazdu do atrakcji zachodniej Sardynii.
Kemping S'Ena Arrubia (★★★)
Camping S’Ena Arrubia jest położony między laguną a plażami Marina di Arborea. Parcela lub bungalow dla rodziny, płasko i zielono, świetnie na rowery i obserwację ptaków. Psy mile widziane. Czynny wiosna–jesień, przed przyjazdem sprawdź daty otwarcia i rezerwacje.
Dlaczego warto: laguna z ptactwem dla birdwatcherów (flamingi, czaple, kormorany) + blisko plaż Marina di Arborea, parcele i wygodne domki/bungalowy, idealny na rowery i rodzinny „slow pobyt”.
Dla kogo: podróżnicy „nature first”, rodziny, rowerzyści, obserwatorzy ptaków, osoby z psem.
Locanda del Gallo Bianco
Locanda del Gallo Bianco to historyczna gospoda zlokalizowana w samym centrum, przy Piazza Maria Ausiliatrice 8/10 w budynku zaprojektowanym przez Carlo Avanziniego. To jeden z pierwszych lokali komercyjnych w Mussolinia – działa nieprzerwanie od lat 30. XX wieku! Wnętrza zachowały autentyczny klimat epoki, a w karcie znajdziesz tradycyjne dania sardyńskie z nutką wenecką – bo przecież większość kolonistów pochodziła z północy Włoch (szczególnie z Wenecji Euganejskiej). Jedzenie wspaniałe za każdym razem (a jadłam tu dwukrotnie). Na miejscu jest także hotel (nie korzystałam).
Trattoria Margherita
Trattoria Margherita to rodzinna knajpa przy Corso Roma 31. Specjalizują się w kuchni domowej – prostej, ale przepysznej. Tu spróbujesz prawdziwej polenty (pamięć o korzeniach z Veneto żyje!), świeżych past i dań z lokalnych produktów mlecznych – bo Arborea to przecież raj dla miłośników sera i mleka. Atmosfera ciepła, porcje hojne, a ceny bardzo przystępne.
Jak dojechać – wynajem samochodu lub busa
Jeśli szukasz busa lub samochodu z kierowcą polecam ci Annalisę i jej męża, którzy mają firmę transportową
Pinna Antonello z siedzibą w Marrubiu. Kontakt: [email protected], tel. +39 347 0111 767.
Jeśli chcesz samodzielnie wynająć samochód, polecam ci szukać ich na
Discover Cars. Zerknij także do artykułu
Wynajem samochodu na Sardynii bez karty kredytowej – przewodnik i wskazówki.
Zwiedzanie z lokalną przewodniczką Manuelą Fa
Manuela Fa – licencjonowana przewodniczka terenowa, edukatorka i fotografka natury. Mieszka w Arborei i zna Sardynię jak własną kieszeń. Zamieniła pasję do krajobrazów w misję: chronić przyrodę i pokazywać ją mądrze.
Prowadzi kameralne wyprawy do najcenniejszych zakątków wyspy, opowiadając o historii miejsc, bioróżnorodności i delikatnej równowadze ekosystemów. Pełna energii, cierpliwa, z talentem do tłumaczenia zjawisk „po ludzku” – dzięki niej zobaczysz to, obok czego inni przechodzą obojętnie. Kontakt: +39 347 243 6096 • [email protected] Instagram:
– świetne kadry i ciekawostki z terenu.
Lokalizacja Cooperativa Pescatori Sant’Andrea na mapie
Do spółdzielni rybackiej najlepiej dojechać samochodem, skuterem lub rowerem. jeżeli zdecydujesz się na nocleg na
Camping S’Ena Arrubia, będziesz mieć naprawdę blisko! Wiele osób z kempingu przyjeżdża tu specjalnie na obiad, a potem robi sobie wycieczkę wzdłuż laguny. Adres spółdzielni: Str. 30, 09096 Arborea OR.
Podziękowania
Za to zaproszenie i za tę wspaniałą sardyńską przygodę dziękuję z całego serca zespołowi
TerralbeseLinas oraz wszystkim ludziom, których los postawił na mojej drodze podczas tej podróży. Było Was naprawdę wielu – rybacy, przewodnicy, kucharze, opowiadacze historii. Każda rozmowa, każdy wspólny posiłek, każdy uśmiech i każde zaangażowanie złożyły się na coś więcej niż reportaż – na doświadczenie, które zabieram ze sobą do domu. Grazie mille!
Planując swoją podróż
Znajdź hotel lub apartament na wakacje dzięki booking.com.
Pamiętaj, aby zawsze mieć wykupione ubezpieczenie turystyczne. Ja korzystam z najlepszej na rynku porównywarki rankomat.pl.
Bilety lotnicze możesz znaleźć i zarezerwować na booking.com.
jeżeli potrzebujesz samochodu we Włoszech, skorzystaj z najlepszej porównywarki discovercars.com lub rentalcars.com.
Potrzebujesz biletów na prom? Znajdziesz je na Direct Ferries.
Gdy kupujesz coś za pośrednictwem moich linków, zarabiam niewielką kwotę. Ty przez cały czas płacisz tyle samo, ze mną dzieli się sprzedawca. Dziękuję za twoje znaczące wsparcie.
Nie masz teraz czasu w czytanie? Nie ma sprawy! Zapisz sobie poniższe zdjęcia na Pinterest, aby przeczytać później.
Włoska poczta
Dzielę się z Tobą moimi włoskimi podróżami, mając nadzieję, iż cię zainspirują do samodzielnego poznawania jednego z najpiękniejszych państw na świecie.
Dołącz do czytelników mojego newslettera, poste italiane. Dzięki temu nie przeoczysz niczego, co się pojawiło na blogu, a także otrzymasz mnóstwo dodatkowych informacji.
Jeśli potrzebujesz pomocy w znalezieniu praktycznych informacji o Italii, zapraszam Cię do mojej grupy na FB: Moje wielkie włoskie podróże, którą wyróżnił Magazyn Glamour, jako jedna z najciekawszych grup na FB.
Zapraszam cię także na mojego
, na którym znajdziesz całą masę włoskich inspiracji!
La vita è bella! Życie jest piękne!



