Jak większość z Was wie, ostatnio Ryanair ciągle raczy nas odwołanymi lotami z powodu strajku, czy to pilotów, czy to personelu pokładowego. Jednak nie wiem, czy wiecie, iż w takim przypadku odszkodowanie z tego tytułu nam się należy. Jeszcze do niedawna strajki nie były objęte odszkodowaniem, gdyż linia lotnicza niby nie do końca miała na to wpływ, ot siła wyższa. To się jednak zmieniło na korzyść pasażera. Europejski Trybunał Sprawiedliwości postanowił, iż linie lotnicze zobowiązane są do wypłaty odszkodowanie w przypadku tzw. dzikiego strajku personelu pokładowego. Jest to swego rodzaju przełom i zdecydowanie odwołane loty Ryanaira kwalifikują się w tej kwestii. Jednak z Ryanairem sprawa wcale nie musi być taka prosta. Po pierwsze, linie już się wypowiedziały w tej sprawie i stwierdziły, iż żadnych odszkodowań wypłacać nie będą. Jest to oczywiście wbrew regulacjom, co potwierdził brytyjski regulator lotniczy CAA (Civil Aviation Authority), odpowiednik naszego ULC (Urzędu Lotnictwa Cywilnego). W swoim komunikacie jasno zachęca pasażerów do występowania o należne odszkodowanie w ramach EU261, które w zależności od trasy może wynieśc od 250 EUR do 400 EUR. Zatem co konkretnie trzeba zrobić, by odszkodowanie otrzymać? W tym wpisie skupię na na swoim przypadku, kiedy to Ryanair kilka godzin przed podróżą odwołał mój lot do Memmingen bez podania jakiegokolwiek powodu. Co prawda pieniądze za bilet zostały zwrócone, jednak odszkodowanie ciągle się należy, chociażby na koszty poniesione z innymi rezerwacjami. Z reguły zawsze najpierw należy skontaktować się z linią lotniczą i oficjalnie wystąpić o odszkodowanie, powołując się na odpowiednie przepisy. Dopiero wtedy, gdy otrzymamy odmowę, trzeba napisać do ULC. Do skontaktowana się z linią potrzebny jest odpowiedni formularz i tu zaczęły się schody. Na stronie go nie znalazłam. Gdy wpisywałam w wyszukiwarkę różne frazy, starając się trafić w to, czego szukam, wyskakiwał jedynie formularz o roszczenie, który to, jak się potem okazało, nie jest tym adekwatnym. Poprzez ten dokument możemy ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów w związku z odwołanym lotem. Dopiero wymiana zdań w komentarzach pod postem na FB doprowadziły mnie do poprawnego formularza, który tyczy się właśnie sytuacji, gdy chcemy uzyskać odszkodowanie z tytułu opóźnienia lub odwołania lotu przez przewoźnika. Tak naprawdę link do poprawnego formularza znalazłam w pewnym wpisie, którego autorka borykała się z podobnymi utrudnieniami. Jej historia zakończyła się już sukcesem (jej strona niestety już nie istnieje). [AKTUALIZACJA] 1 kwietnia 2019 roku nastąpiła zmiana w sposobie ubiegania się o odszkodowanie za odwołany lub opóźniony lot. Po otrzymaniu odmownej odpowiedzi od linii, wniosek trzeba złożyć do Rzecznika Praw Pasażerów lub skorzystać z drogi sądowej. Do tej pory zajmował się tym prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule Business Insider. Tak było przed 1 kwietnia 2019. jeżeli od przewodnika przyjdzie odpowiedź odmowna, wówczas trzeba wypełnić wniosek do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. To jest właśnie urząd, który rozstrzyga takie kwestie i który dokładnie wie, z jakiego powodu Wasz lot został odwołany. jeżeli przyzna odszkodowanie, a linie lotnicze nie zastosują się do decyzji, wówczas otrzymają konkretną karę, która jest w tym przypadku skutecznym straszakiem. Przy tej operacji czeka nas trochę papierologii. Obowiązkowo trzeba wypełnić odpowiedni wniosek. Można go wysłać drogą Internetową. Można również listownie. Załączyć powinniście kopię potwierdzenia rezerwacji na dany lot oraz jeżeli posiadacie, odmowę linii lotniczych. Te dokumenty należy wysłać na ten oto adres: ul. Marcina Flisa 2, 02-247 Warszawa. Skargę na naruszenie przez przewoźnika lotniczego postanowień rozporządzenia nr 261/2004/WE wnosi się w tej chwili do Rzecznika Praw Pasażerów, a nie Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który już tego typu skargami się nie zajmuje. Jakie informacje należy podać w formularzu skargi? Trzeba podać: dane pasażera, którego dotyczy skarga. informacje o locie, którego dotyczy skarga. do tego odpowiedzieć jeszcze na 11 dodatkowych pytań (zaznaczamy odpowiedzi), uzupełnić o dodatkowe uwagi. Dodatkowo załączę potwierdzenie lotu ze wszystkimi numerami lotów oraz wyjaśnienie, w jakich okolicznościach lot został odwołany. Niech Was ta duża liczba pytań i rubryczek nie zniechęci. Zdecydowanie warto spróbować i racja jest po Waszej stronie, jeżeli powód odwołania kwalifikuje się pod obecne regulacje. Gdy tylko otrzymam odpowiedź, poinformuję Was tutaj tym. jeżeli sami nie macie czasu się tym zająć lub wydaje się Wam to zbyt skomplikowane, zawsze można skorzystać z pomocy firm, specjalizujących się w tym temacie. Jedną z nich jest AirCashBack. Pośredniczy ona w trudnych przypadkach i jest naprawdę skuteczna. Wystarczy wejść na ich stronę i pozostawić dane kontaktowe w formularzu. Wówczas konsultant skontaktuje się z Wami i poprowadzi sprawę. jeżeli chcecie skorzystać z takiej pomocy, wypełnijcie ten formularz, wystarczy kliknąć na przycisk Zgłoś szkodę. Oczywiście taka usługa nie jest darmowa, AirCashBack pobierze jednak prowizję dopiero wtedy, gdy cały proces zakończy się sukcesem i linie wypłacą należną nam kwotę. Będzie to 25% brutto wartości odszkodowania. Czasami takie rozwiązanie się opłaca, bo można po prostu bić głową w mur i być odsyłanym od okienka do okienka.