Sto lat później na równiku

zaglowce.info 11 miesięcy temu

Dar Młodzieży przekroczył równik na Atlantyku. Największy polski żaglowiec popłynął tam, by upamiętnić 100-lecie pierwszego przejścia na południową półkulę dokonanego przez statek pod biało-czerwoną banderą. Wizytę załodze złożył król mórz Neptun i jego świta.

Krzysztof Romański, 30.09.2023 r.

Polska bandera po raz pierwszy załopotała na równiku 13 sierpnia 1923 roku. Powiewała na flagsztoku barku Lwów, żaglowca Szkoły Morskiej, która wówczas siedzibę miała w Tczewie (dziś to Uniwersytet Morski w Gdyni). Prowadzony przez kapitana Tadeusza Ziółkowskiego statek odbywał pionierski, transatlantycki rejs do Brazylii, do której zawinął 7 września 1923 roku. W Rio de Janeiro, Santos i Paranagua bark został przyjęty z honorami i wielkim entuzjazmem brazylijskiej Polonii.

Bark Lwów / archiwum Uniwersytetu Morskiego w Gdyni

Na pamiątkę tego wydarzenia, armator spadkobiercy Lwowa, współczesnej szkolnej fregaty Dar Młodzieży, postanowił wysłać ją na równik. Pomysłodawcą jubileuszowego rejsu był Tomasz Maracewicz, pierwszy oficer Daru i jednocześnie autor książki o stuleciu polskich żaglowców Symbole naszych marzeń. Gdyńska fregata wzięła kurs na południe po zakończeniu regat Magellan-Elcano Tall Ships Races, o których pisaliśmy tutaj. Dar Młodzieży najpierw zawinął do Mindelo w Republice Zielonego Przylądka, a później ruszył na równik, na który dotarł 28 września, dokładnie o godz. 19.10 (w Polsce była wówczas godz. 22.10). Najdłuższy równoleżnik udało się przejść pod żaglami, chociaż wcale nie było to takie oczywiste.

W szerokościach podzwrotnikowych, a szczególnie w pasie doldrumów [cisz równikowych – przyp. red.] pogoda bywa zmienna. Po drodze mieliśmy momenty ciszy, a potem wiatr w dziób – relacjonuje kapitan Rafał Szymański, komendant Daru Młodzieży. Na szczęście warunki w końcu się zmieniły. – Powiało nam z południowego-wschodu i mogliśmy postawić żagle i pójść bajdewindem – cieszy się Rafał Szymański, dla którego było to drugie przejście równika na Darze Młodzieży. Poprzednie odbyło się 5 lat temu, 7 października 2018 roku, w trakcie Rejsu Niepodległości dookoła świata.

Zmiana półkul na morzu to okazja do tradycyjnego chrztu równikowego. Na Darze Młodzieży przygotowania do uroczystości trwały od tygodni.

Chcieliśmy jak najwierniej odtworzyć ceremonię, jaka odbyła się na „Lwowie”, co znakomicie opisał Karol Olgierd Borchardt. Pracami zespołu przygotowującego chrzest kierowali oficerowie: Tomasz Maracewicz i Zofia Olchowy oraz pani instruktor Weronika Jonak wraz z szeroką grupą studentów. Ja miałem się nie wtrącać – śmieje się Rafał Szymański.

Wizyta króla mórz (w tej roli wspomniany Tomasz Maracewicz w prześcieradle i niebieskiej koronie na głowie) na pokładzie fregaty a Gdyni miała miejsce po południu 29 września. Ci członkowie załogi, którzy w swoich morskich życiorysach nie mieli jeszcze wpisanego przekroczenia równika, zostali poddani wymyślnym torturom. Oceaniczni nowicjusze musieli zaliczyć osobliwy tor przeszkód, na którym czekało m.in. oblewanie zimną wodą, golenie drewnianą brzytwą, spotkanie z rekinem czy kuracja górskim powietrzem. Wszystkim ochrzczonym nadano nowe morskie imiona, co celebrowano lampką okrętowego, słonego szampana.

Chrzest Równikowy na Darze Młodzieży / z archiwum kapitana Rafała Szymańskiego

Dar Młodzieży obecny rejs rozpoczął 29 maja w Gdyni. Latem statek pokazał się na zlocie Armada w Rouen i doskonale spisał się w regatach The Tall Ships Races (pisaliśmy o tym tutaj). Następnym przystankiem na trasie wyprawy będzie portugalska Horta na Azorach. Uroczysty powrót do Gdyni zaplanowano w Święto Niepodległości 11 listopada. W podróży oprócz załogi stałej biorą udział praktykanci – studenci II roku Wydziału Nawigacyjnego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

Krzysztof Romański

30 września 2023 r.
Zdjęcie w nagłówku: z archiwum kapitana Rafała Szymańskiego
Idź do oryginalnego materiału