Dzisiaj byłam świadkiem czegoś… Przy rejestracji w Szpitalu Wojewódzkim w Lublinie panował szary porządek. Pacjenci w poczekalni siedzieli pogrążeni w swoich sprawach — jedni wgapieni w telefony, inni cicho rozmawiający, jeszcze inni patrzyli w podłogę, licząc minuty do wezwania. Pielęgniarki mijały nas z rutyną, lekarze wywoływali kolejnych, wszystko jak co dzień. Nagle zapadła dziwna cisza. […]