Po długiej i trudnej walce z chorobą nowotworową, Zbigniew Ziobro znów pojawił się na politycznej scenie, tym razem podczas warszawskiego marszu upamiętniającego 1000-lecie Królestwa Polskiego oraz 500-lecie Hołdu Pruskiego. Obecność byłego ministra sprawiedliwości wzbudziła zainteresowanie mediów i opinii publicznej nie tylko ze względów politycznych, ale przede wszystkim z powodu jego stanu zdrowia, który wciąż budzi obawy.
Przypomnijmy – pod koniec 2023 roku Zbigniew Ziobro przekazał opinii publicznej informację o zmaganiu się z ciężką chorobą. Diagnoza nowotworowa zmusiła go do zawieszenia aktywności publicznej i podjęcia leczenia, które – jak podkreślają jego bliscy – było intensywne i wyczerpujące.
Choć polityk wrócił już do życia publicznego, proces rekonwalescencji przez cały czas trwa, a najnowsze informacje nie pozostawiają złudzeń: powrót do polityki nastąpił szybko, może choćby zbyt szybko. Jak ujawnił poseł Suwerennej Polski, Mariusz Gosek, wyniki ostatnich badań Ziobry są niepokojące:
– To nie jest ta sama forma, co przed chorobą. Ostatnie badania kliniczne krwi okazały się niepokojące – powiedział w rozmowie z „Faktem”.
– Pan minister będzie mieć teraz poszerzoną diagnostykę. Czekamy na dalsze wyniki i modlimy się. Minister trzyma się, jednak bezwzględnie za gwałtownie wrócił do polityki.
Wystąpienie Zbigniewa Ziobry podczas marszu organizowanego przez środowiska prawicowe, w tym Patryka Jakiego, nie ograniczało się jedynie do symbolicznej obecności. Polityk zabrał głos i nie szczędził ostrych słów wobec obecnej władzy.
– Plany tej ekipy zmierzają do tego, by odebrać wolność Polakom poprzez likwidację wolnych mediów pod pretekstem rzekomego zwalczania mowy nienawiści. Paradoksem jest to, iż o zwalczaniu mowy nienawiści mówią ci, którzy tę nienawiść do Polski wprowadzają – powiedział Ziobro w rozmowie z telewizją wPolsce24.
Wypowiedź była szeroko komentowana – zarówno przez zwolenników, jak i krytyków byłego ministra. Jego wystąpienie, choć krótkie, przypomniało o sile retoryki, z której słynął, zanim wycofał się z życia publicznego.
Mimo problemów zdrowotnych, Zbigniew Ziobro będzie musiał niedługo ponownie stawić się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Przesłuchanie zaplanowano na 24 kwietnia, a przewodnicząca komisji Magdalena Sroka jasno zapowiada, iż będzie to jedno z kluczowych przesłuchań w tej sprawie:
– Z satysfakcją odnotowuję, iż sąd potwierdził legalność komisji ds. Pegasusa. Dlatego ponowne wezwanie na przesłuchanie trafi do byłego ministra na dzień 24 kwietnia – podkreśliła Sroka.