Takich zwrotów akcji, jakie miały miejsce na Nowogrodzkiej wokół list PiS do Parlamentu Europejskiego, dawno nikt nie widział. To było prawdziwe kino akcji, a choćby dreszczowiec z elementami tragifarsy. Były awantury, wyzwiska, płacze, groźby, a choćby rwania włosów z głów przez tych pisowców, którzy mogą się jeszcze pochwalić odpowiednio bujnymi czuprynami.