
Drapanie było zdecydowanie ulubioną czynnością siwka podczas czyszczenia. Sam nadstawiał się Oliemu, trochę nie dając mu wyboru, bo zupełnie go nie interesowało, iż zaczynały go boleć ręce po dłuższym czasie. Była to jedna z niewielu okazji, gdy ogier tak żywo okazywał swoją sympatię mężczyźnie, chociaż na chwilę dając mu namiastkę z tego całego misia pysia. A i przy okazji dał mu do odczucia powody, dlaczego w ogóle znaleźli się dzisiaj na myjce...
Nie trwało to długo, bo niedługo Oli kontynuował pozostałe zabiegi pielęgnacyjne. Nie bał się wody, z zaciekawieniem nastawił uszy na sztorc, gdy Oliver pokazał mu jej strumień i oblał nogi. jeżeli tylko mu to umożliwił, to zaczął próbować łapać wargami wodę, najwyraźniej odnajdując w tym najlepszą zabawę.
@Oliver Pelerieux
Statystyki: autor: Salvatore — 29 wrz 2025, 22:14