W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i marszałek Sejmu, ogłosił swoją kandydaturę na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jego decyzja jest odpowiedzią na potrzebę zmiany w Polsce, gdzie dwie wielkie partie polityczne, od 20 lat dominują na scenie politycznej.
Hołownia jest przekonany, iż Polsce potrzebna jest niezależna głowa państwa, która nie jest związana z żadną partią polityczną. W jego opinii, prezydent powinien być po stronie ludzi, a nie po stronie premiera czy prezesa partyjnego.
W odpowiedzi na pytanie, czy Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, nie byłby dobrym prezydentem, Hołownia stwierdził, iż nie startowałby, gdyby uważał, iż Trzaskowski jest najlepszym rozwiązaniem. Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, będzie musiał słuchać swojego przewodniczącego, co oznacza, iż nie będzie miał pełnej niezależności.
Dodatkowo, Hołownia zauważył, iż znacznej części Polski kojarzy się dziś ze skrętem w lewo, co oznacza, iż potrzebny jest ktoś, kto reprezentuje środek polityczny. Według badań CBOS z lutego 2023 roku, 62% Polaków uważa, iż Polska potrzebuje nowego lidera, który reprezentuje centrum polityczne.
Hołownia deklaruje również, iż nie zrzeknie się funkcji marszałka Sejmu na czas kampanii, ponieważ jego stanowisko jest odpowiedzialnością za konkretne sprawy w państwie. W przeciwieństwie do stanowiska szefa IPN, który powinien być apolityczny.
W Polsce, gdzie 63% wyborców uważa, iż politycy nie słuchają ludzi, Hołownia wierzy, iż jego kandydatura jest odpowiedzią na te oczekiwania. Centrum polityczne jest tam, gdzie jest większość Polaków, i to tam powinien być prezydent.
Według danych GUS z 2022 roku, około 40% Polaków uważa, iż sytuacja polityczna w Polsce jest niezadowalająca. Hołownia wierzy, iż jego kandydatura jest szansą na zmianę tej sytuacji. Nowa generacja polityków, która reprezentuje środek polityczny, jest potrzebna, aby Polska mogła się rozwijać.
Wreszcie, Hołownia przypomniał, iż prezydent również nie zrzeka się swojej funkcji, gdy kandyduje po raz drugi. W przeciwieństwie do stanowiska szefa IPN, które powinno być apolityczne, stanowisko marszałka Sejmu jest polityczne i odpowiedzialne za konkretne sprawy w państwie.
Warto pamiętać, iż tylko 10% Polaków uważa, iż sytuacja polityczna w Polsce jest zadowalająca. Hołownia wierzy, iż jego kandydatura jest szansą na zmianę tej sytuacji i stworzenie nowej perspektywy dla Polski.