Sprzątają oddziały, wydają posiłki, zmieniają pampersy. Jedzą tam, gdzie składuje się brudną bieliznę
Zdjęcie: Magda salową jest od ośmiu lat. Z roku na rok, jak przyznaje, ma coraz mniej motywacji do pracy (zdjęcie ilustracyjne) (Fot. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl)
- Są takie noce, iż nie ma czasu pomyśleć o dezynfekcji. Na każdym z oddziałów są potrzeby, a ja jestem sama. Z oddziału zabiegowego biegnę na noworodki, a potem na urologię. Obowiązuje nas sterylność, ale na nią nie ma przestrzeni - opowiada Magda, salowa. W jakich warunkach pracują i jakie ryzyko ponoszą ona i jej koleżanki oraz koledzy po fachu?