— Mamo, moje trampki kompletnie się rozpadły! — Michał stał w progu, nieśmiało poprawiając rękaw koszulki. — Co to „rozpadły”? Kupiliśmy je dopiero dwa miesiące temu! Marzena prawie upuściła ścierkę. To właśnie teraz nie potrzebowała kolejnego stresu. Tylko tydzień do wypłaty i w portfelu pustka. — Nie mam nic innego — jęknął syn. — Noszę […]