Spryskaj progi i okna, a uciekną w mig. Postrach biedronek azjatyckich

fot. screen Youtube / @domyown

Jesienią wiele owadów wlatuje do naszych mieszkań z nadzieją, iż przetrwa trudny zimowy czas. Biedronki azjatyckie też rozglądają się za dogodnym miejscem dla siebie. Wyglądają jak siedmiokropki, ale w przeciwieństwie do nich, nie potrafią przyzwoicie się zachować, a ich obecność jest zwykle kłopotliwa. Odkryj niezawodny sposób na ochronę przed arlekinami.

Arlekiny przybyły do Europy z Dalekiego Wschodu. Sprowadzono je w celu zmniejszania liczebności mszycy, ale później w niekontrolowany sposób azjatyckie osobniki zaczęły masowo rozprzestrzeniać się po całym kontynencie, docierając również do Polski w 2006 roku. I tak z plagą arlekinów walczymy niespełna dwie dekady.

Biedronki azjatyckie są dokuczliwym lokatorem domu. Oto powody

Biedronki azjatyckie często żyją w dużych skupiskach i również gromadami wlatują do domów. Natychmiast lokują się na ścianach czy w pobliżu okien i firanek. Zostawiają po sobie żółtą, brzydko pachnącą maź, która wygląda nieelegancko i ciężko się jej pozbyć. Arlekiny nie robią krzywdy ludziom, ale czasami mogą delikatnie „ukąsić”. Na ich ataki powinny uważać w szczególności osoby z wrażliwą skórą i alergicy.

Kiedy arlekiny są najbardziej aktywne?

Jesienią migrują, więc właśnie wtedy warto zabezpieczyć przed nimi dom. Poniższy spray działa odstraszająco i sprawi, iż szkodniki ewakuują się błyskawicznie.

Domowa metoda na biedronki azjatyckie. Przygotuj środek ochronny z następujących składników:

płyn do mycia naczyń – kilka kropli,
woda – 1 porcja,
biały ocet – 1 porcja,
miętowy olejek eteryczny – kilka kropli.

Powyższe składniki połącz ze sobą w butelce z dozownikiem i spryskuj miejsca, którymi arlekiny mogą wdzierać się do mieszkania (np. próg drzwi wejściowych i balkonowych, szczeliny w oknach). Kompozycja złożona z octu, mięty i płynu do naczyń odstraszy je na dobre.

Na biedronki azjatyckie zniechęcająco działa także szałwia. Jej pędy (świeże/suche) przyczep do okiennej klamki lub połóż na parapecie. Zioło będzie „pilnować”, by żaden chrząszcz nie wszedł do kuchni czy piwnicy.