Pociąg podmiejski zwalniał. Ludzie w wagonie już ustawiali się w kolejce do wyjścia. Za oknami coraz wolniej migały postacie na peronie w świetle jaskrawych latarni. Wreszcie pociąg zatrzymał się z lekkim szarpnięciem. Drzwi otworzyły się z hałasem, a pasażerowie obładowani torbami i paczkami ruszyli na zadeptany peron małej stacji podwarszawskiej. Ludzie rozmawiali, rozciągali zdrętwiałe nogi […]