Moda lubi zaskakiwać. Ten fason inspirowany wschodnimi krojami, z kopertową talią i miękkimi, dopasowanymi w górnej części nogawkami, coraz częściej pojawia się na ulicach największych stolic modowych. Powraca do mody jak bumerang, bo swoje lata świetności miał zarówno w latach 90., jak i na początku lat 2000. To propozycja dla kobiet, które nie boją się nieoczywistych fasonów i modowych eksperymentów. Luźne nogawki zapewniają swobodę ruchów, a wysoka talia podkreśla sylwetkę. Fenomen tych spodni polega na tym, iż mimo, iż są ekstrawaganckie, łatwo je zestawić zarówno z klasyczną koszulą, jak i casualowym t-shirtem.
Monika Olejnik w spodniach "sindbad"
Spodnie "sindbad", które w casualowym wydaniu stylizuje Monika Olejnik, to modowy manifest odwagi i oryginalności. Ten luźny fason to hołd dla przerysowanych form, które właśnie wracają na szczyt trendów. Szerokie, balonowe nogawki zwężające się przy kostkach nadają stylizacji teatralnego, niemal baśniowego efektu, jakby żywcem wyjętego z opowieści o "Baśniach tysiąca i jednej nocy". Drapowania materiału dodatkowo podkreślają objętość i miękkość formy, wpisując się w nurt modowego "quiet drama".
Spodnie Sindbada w wydaniu Moniki Olejnik to propozycja dla odważnych, ale też dla tych, którzy wiedzą, iż moda to nie przebranie, ale i sposób wyrażania siebie. Dziennikarka zestawia je z krótką, skórzaną ramoneską stójką i czarnymi loafersami.
Spodnie "sinbad" w stylu gwiazd
Największą siłą tych spodni "sindbad" jest kopertowa talia, która delikatnie modeluje sylwetkę i pozwala podkreślić wcięcie. To właśnie dzięki niej spodnie wyglądają lekko i zwiewnie, jednocześnie zachowując strukturę. Dopasowana góra sprawia, iż sylwetka odzyskuje proporcje, a rozszerzane u góry i zwężające się przy stopach nogawki wprowadzają dynamikę.
Materiał jest lekki, przewiewny i jednocześnie dobrze układa się na ciele. Efektem jest look w duchu effortless chic, czyli “niby na szybko”, ale jednak perfekcyjnie dopracowany. interesujący model w modnym odcieniu zgaszonej, przytłumionej zieleni, znajdziesz w aktualnej ofercie sklepu Bershka. Podobne propozycje, np. w grafitowym lub granatowym kolorze, dostępne są też w House lub Stradivarius.
View Burdaffi on the source website
Jak nosić spodnie "sindbad"?
Spodnie "sindbad" na co dzień świetnie wyglądają w połączeniu z prostym t-shirtem, kurtką z kożuszkiem i trzewikami w typie Dr. Martens. Do pracy możesz je zestawić z koszulą i sztybletami. Nie jest to outfit w stylu office siren, ale z pewnością dasz w nim modową lekcję stylu. Zestawiając je z grubym, wełnianym swetrem i krótkim futerkiem będziesz wyglądać jak influencerki z Kopenhagi. Sindbady świetnie sprawdzą się zwłaszcza u posiadaczek drobnych sylwetek. Kontrast pomiędzy szerokimi nogawkami a wąskim pasem stworzy efekt klepsydry. To idealna propozycja na zbliżający się wielkimi krokami sezon zimowy. Odważysz się?











