Spędziła dzień z kapibarami. "Kładą łapki na kolanach lub szturchają nosem"
Zdjęcie: Polki pływały z kapibarami w basenie. Zdradziły, czego można się spodziewać
Jeśli masz gorszy dzień (miesiąc, rok), to najlepiej wsiąść w samolot i polecieć na drugi koniec świata. Nic tak nie poprawia humoru, jak pływanie w basenie z kapibarami. Klepanie ich po brzuszku to plus dziesięć punktów do lepszego samopoczucia. Wiem to, bo dołączyłam do mojej przyjaciółki, która przyjechała z Polski odwiedzić mnie na Tajwanie. Powiedziała: a może byśmy tak popływały z kapibarami? I tak też zrobiłyśmy. Wsiadłyśmy w pociąg i pojechałyśmy na najbardziej wysunięty na południe cypel wyspy.










