Podczas gdy dla wielu osób hotel to obiekt, w którym wynajmuje się pokój na czas wyjazdu (firmowego, wakacyjnego), dla innych bywa miejscem dłuższego zamieszkania. W jednym z nich pewien mężczyzna spędził dwa lata. I to dosłownie, ponieważ praktycznie nie było widać, aby wychylał nos ze swojego apartamentu. Gdy się wyprowadził, obsługa odkryła obrzydliwą prawdę.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak wygląda hotel 5-gwiazdkowy w Kolumbii? W Polsce miałby maksymalnie trzy gwiazdki
Przez dwa lata prawie nie wychodził z hotelowego pokoju. Zostawił go w odrażającym stanie
Do zaskakującej, a przy tym odrażającej sytuacji doszło w Chinach, a dokładniej w Yunshang E-Sports Hotels, czyli obiekcie noclegowym oferującym udogodnienia dla graczy, w tym nowoczesny sprzęt komputerowy oraz szybki internet. Po wymeldowaniu jednego z długoterminowych gości na obsługę czekała przykra niespodzianka. Okazało się, iż pokój, który zajmował, nie nadawał się do użytku. W środku znajdował się ponad metr śmieci. Nie brakowało opakowań po posiłkach na wynos, resztek jedzenia, zużytego papieru toaletowego oraz chusteczek. Śmieci były poupychane w każdy, najmniejszy zakamarek oraz pokrywały meble i podłogę, a zapach, który się przy tym unosił, był przerażający.
Jak informuje portal the-sun.com, samo sprzątnięcie odpadów oraz dezynfekcja pokoju zajęła 3 dni. Wtedy też okazało się, iż szkody sięgają znacznie głębiej. W związku z tym przed ponownym udostępnieniem pomieszczenia konieczne będą prace remontowe oraz wymiana niektórych elementów wyposażenia. Mowa przede wszystkim o listwach i zagłówku.
Mężczyzna zalega z opłatą. Hotel nie będzie go ścigał za "bałagan"
W sieci pojawił się film przedstawiający pokój przed sprzątaniem. Trzeba przyznać, iż od samego patrzenia robi się słabo. Wedle informacji uzyskanych przez serwis flightdrama.com, mężczyzna przez ponad dwa lata niemal w ogóle nie wychodził z pomieszczenia. Odmawiał także sprzątania. Z kolei portal the-sun.com podaje, iż wciąż zalega z opłatą za ostatnie 10 dni pobytu. Władze hotelu poinformowały także, iż nie pociągną go do odpowiedzialności. Gdzie najczęściej zatrzymujesz się podczas wyjazdów? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
