SNY OBIECANE - 82 (z książki - 2026 r.)

michalwronski45.blogspot.com 1 dzień temu

FOTOPLASTYKON

Byłem dzieckiem i pracowałem u mojego wujka Stanisława przy obsłudze fotoplastykonu COLORADO, który znajdował się przy głównej ulicy Zwycięstwa.

Siedziałem w środku ogromnego kręgu i przesuwałem rząd „najcudowniejszych widoków świata” – jak głosiła reklama w gablocie, którą musiałem co tydzień myć. Wujek Stanisław rządził długą kolejką i sprzedawał bilety. Bo fotoplastykon COLORADO miał wielkie powodzenie. Zwłaszcza w soboty, kiedy seans był tylko dla dorosłych; pokazywałem wtedy fotki z półnagich, nieraz choćby zupełnie nagich rewii paryskich i nowojorskich. Wujek zabraniał mi wtedy podglądać.

Podglądałem oczywiście, ale wcale mi się nie podobało. Wolałem walki bokserskie mistrzów świata i wyścigi samochodów.

Taki realistyczny sen. Dziwnie, bo nigdy w życiu nie miałem wujka Stanisława, a w moim mieście nie było fotoplastykonu, tylko trzy kina: „Wolność”, „Bałtyk” i „Tęcza”.

A może fotoplastykon COLORADO istniał, kiedy mnie jeszcze nie było na tym świecie?...




Idź do oryginalnego materiału