SNY OBIECANE - 18 (z książki - 2016 r.)

michalwronski45.blogspot.com 8 godzin temu

ŚWIĘTY MIKOŁAJ

W środku maja, na drodze porośniętej z jednej strony topolami, spotkałem Świętego Mikołaja z prawie pustym workiem na plecach. Ubrany był w wyblakły od słońca mikołajowy kostium i nucił smutno nieznaną mi kolędę.

Gdy mnie zobaczył, rozpromienił się.

- O, prawdziwy człowiek! Nareszcie. Chodzę od zimy i nie spotkałem ani jednego - wykrzyknął, ściskając mi wylewnie rękę.

- Miło mi - bąknąłem.

- Masz szczęście. Dostaniesz wszystko, co mam w worku. Będę mógł wreszcie wrócić do siebie…

I dał mi SZCZĘŚCIE, które schowałem do wielkiej szuflady mojego dębowego biurka, aby było bezpieczne…




Idź do oryginalnego materiału