SNY NIEDOBUDZONE - 8 (z książki - 2015 r.)

michalwronski45.blogspot.com 2 miesięcy temu

CZAS

Galopowałem przez miasta, pola, lasy - siedząc na grzbiecie Czasu (wyglądał jak skrzyżowanie konia z jednogarbnym wielbłądem). Omijaliśmy niebezpieczeństwa, wojny, huragany, trzęsienia ziemi, powodzie.

Mój Czas był przyjazny i obłaskawiony. Na postojach karmiłem go z ręki, żartowaliśmy z przeszłości i uśmiechaliśmy się do przyszłości. Dwa razy wygraliśmy wyścig z jakimiś obcymi Czasami, raz przegraliśmy, trzy razy był remis.

Ale i tak wiedziałem, iż już niedługo znudzony wyrzuci mnie z siodła i pogalopuje w siną dal, beze mnie, a ja pójdę sobie dalej na piechotę…




Idź do oryginalnego materiału