JA - SĘDZIĄ
Skończyłem przedterminowo studia prawnicze i zostałem sędzią. Przydzielono mnie zaraz do trudnych spraw i zabrałem się do pracy.
Na początek doprowadzono mojego sąsiada,
który od roku remontuje mieszkanie, wiercąc i stukając.
Gdy mnie zobaczył, rozjaśniła mu się twarz,
ale zaraz pociemniała, kiedy skazałem go na dożywocie z zawieszeniem na trzy
lata.
W moim sennym życiu zapanowała błoga cisza i
spokój; za ścianą słychać było tylko śpiew kanarka, który mi zbytnio nie
przeszkadzał…