SNY NIEDOBUDZONE - 55 (z książki - 2015 r.)

michalwronski45.blogspot.com 1 dzień temu

EPIKUR

Spotkałem Epikura.

Szedł parkową alejką z dwiema młodymi kobietami i śmiał się głośno, prawdopodobnie z własnych beztroskich dowcipów.

Gdy mnie zobaczył, pomachał ręką, a kiedy się zrównaliśmy, powiedział:

- Chodź ze mną na figlowanie. Te dwie wspaniałe dziewczyny, to za dużo dla mnie starego. A jak wiesz z moich nauk – czym mniej masz, tym mniej pożądasz, im mniej pożądasz, tym jesteś bardziej szczęśliwy. A o to tylko w życiu naszym chodzi…

Dziewczyny zachichotały, spojrzały na siebie porozumiewawczo i pobiegły w siną dal.

Zostałem z Epikurem sam na sam. On w jakiejś wytartej tunice, ja w granatowym swetrze. W pustym parku – z drzew spadały nam pod nogi żółtawe już liście.

- To nic. Co to ja mówiłem?... Aha, czym masz mniej, tym lepiej. Prawdziwe szczęście nie lubi tłoku. Jesteś szczęśliwy? - spytał natarczywie.

- No, jestem - odpowiedziałem niepewnie.

Epikur poczęstował mnie papierosem. Zapaliliśmy. Zapomniałem, iż od dwudziestu lat nie palę…




Idź do oryginalnego materiału