SNY NIEDOBUDZONE - 5 (z książki - 2015 r.)

michalwronski45.blogspot.com 18 godzin temu

WIEŻA

Wynajęto mnie. Co godzinę wchodziłem na stumetrową wieżę i puszczałem w ruch wielki dzwon. Jego dźwięk był tak przenikliwy, donośny i realny, że czułem jak moja świadomość płynie z nim, aż za daleki poszarpany horyzont. I wiedziałem – słyszą mnie wszyscy ludzie w tym ogromnym kręgu. Jednoczyłem ich wokół wieży, na dwie minuty, co godzinę. Jakbym był ich absolutnym władcą – musieli słuchać.

Ja, dwuminutowy, cogodzinny dzwonnik, wynajęty przez nie wiadomo kogo…




Idź do oryginalnego materiału