Śnieżna burza zamknęła nas w pułapce.

naszkraj.online 3 dni temu
Zamieć była okropna. Drogi zawiane – ani przejść, ani przejechać. Drzwi klatki nie otworzyć: zasypane na głucho trzema metrami śniegu, choćby odkopanie się nie wchodzi w grę. W końcu to nie północne miasto, a domy nie są przystosowane do takich kaprysów natury. Prawdziwe nieszczęście, bez żartów. Tej nocy umierał ojciec Grażyny. Udar. Nie było ani […]
Idź do oryginalnego materiału