Śmierć Soyki wstrząsnęła festiwalem. Gwiazdy zniknęły sprzed kamer. "Musimy coś wymyślić"
Zdjęcie: Stanisław Soyka
Krótko po tym, jak dotarła wiadomość o śmierci Stanisława Soyki, w Operze Leśnej zapanowała cisza, która nie pasuje do sierpniowego festiwalu. Artyści pozamykali się w garderobach, prowadzący szeptem konsultowali scenariusz, a na telewizyjnej antenie zapadł czarny ekran. Co dokładnie wydarzyło się za kulisami i dlaczego widzowie zobaczyli jedynie urwane show?