Wyobraź sobie idealny kadr z wakacji: plaża, zachód słońca, selfie z palmą w tle… i nagle chlup. telefon ląduje w falach zamiast w dłoni, a serce zamiera na myśl, iż w komórce miałaś wszystko - od zdjęć po karty kredytowe. Brzmi jak wakacyjny dramat? Spokojnie, nie wszystko stracone. Wiele telefonów da się uratować bez wizyty w serwisie, jeżeli tylko wiesz, jak działać. A kilka prostych kroków pozwoli ci zaoszczędzić nie tylko na nowym urządzeniu, ale i na kosztownej naprawie.
REKLAMA
Zobacz wideo Łukasz Nowatkowski: telefona można używać albo wygodnie, albo bezpiecznie
Jak zachowuje się telefon po zalaniu? To się dzieje z urządzeniem po kontakcie z wodą
Na pierwszy rzut oka wszystko może wydawać się w porządku. Ekran działa, przyciski reagują, a telefon uruchamia się bez problemu. I właśnie w tym tkwi pułapka. choćby krótki kontakt z wodą uruchamia w środku reakcje, których nie da się dostrzec od razu. Z czasem urządzenie zaczyna kaprysić: zawiesza się, spowalnia, wyłącza się bez powodu albo błyskawicznie traci baterię. Ekran może zacząć migać, czernieć lub przestać reagować na dotyk. Ale dlaczego tak się dzieje, skoro na telefon wyglądał dobrze?
Za powyższe objawy najczęściej odpowiadają dwa zjawiska: zwarcie i elektroliza. Zwarcie, czyli przepływ prądu tam, gdzie nie powinno go być, prowadzi do błyskawicznego uszkodzenia układów. Elektroliza natomiast działa wolniej, ale równie niebezpiecznie. To proces chemiczny, który powoli niszczy metalowe elementy i ścieżki przewodzące na płycie głównej.
Wszystko zależy też od tego, co zalewa telefon.
Woda słodka - najmniej szkodliwa, ale wciąż powodująca korozję. Im szybciej wysuszysz telefon, tym większa szansa, iż nic mu się nie stanie.
Woda morska - bardzo agresywna przez obecność soli. Znacznie przyspiesza elektrolizę i prowadzi do trwałych uszkodzeń.
Słodkie napoje - to już dramat w butelce. Cukier powoduje lepkość, a kwasy reagują z elektroniką. W efekcie mamy potencjalnie śmiertelny miks dla wszystkich układy w telefonie.
Co ważne, objawy po zalaniu nie muszą pojawić się od razu. Telefon może działać normalnie przez kilka dni, zanim zacznie się "sypać". Dlatego warto nie czekać na pierwsze symptomy i działać od razu, choćby jeżeli urządzenie wygląda na suche i sprawne. Ale jak się za to zabrać? Na szczęście jest kilka skutecznych sposobów, które pomogą pozbyć się wilgoci z urządzenia.
Zalany telefon włóż do woreczka wypełnionego ryżemFot. pixabay.com/ Ben_Kerckx/ CC0 Public Domain
Co wyciąga wilgoć z telefonu? Masz kilka skutecznych opcji
telefon, który miał spotkanie pierwszego stopnia z wodą, da się uratować, ale ważne są pierwsze minuty. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa, iż urządzenie wyjdzie z tej przygody bez szwanku. Najpierw wyłącz telefon. choćby jeżeli działa, nie sprawdzaj, czy wszystko gra, tylko natychmiast odetnij mu prąd. jeżeli możesz, wyjmij baterię, kartę SIM, kartę pamięci, wszystkie szufladki i zaślepki. Każdy element, który da się wyjąć, to miejsce, przez które można pozbyć się wilgoci. Kolejnym krokiem jest delikatne wytarcie urządzenia papierowym ręcznikiem lub ściereczką z mikrofibry. Unikaj szarpania i potrząsania, gdyż mogą tylko pogłębić wnikanie cieczy do środka.
Gdy obudowa jest już sucha, pora sięgnąć po domowe sposoby "wyciągania" wody. Możesz skorzystać z jednej z popularnych metod:
Miska z ryżem - klasyka internetowych porad. Składnik ten ma adekwatności higroskopijne, ale działa różnie. Raczej spowalnia proces parowania wilgoci, niż faktycznie ją pochłania.
Saszetki z żelem krzemionkowym - o wiele skuteczniejsze niż ryż. Znajdziesz je w pudełkach po butach, torebkach i opakowaniach z elektroniką. Umieść telefon w woreczku strunowym z dużą ilością saszetek i pozostaw na 24-48 godzin.
Żwirek dla kota (bentonitowy) - zaskakująco skuteczny pochłaniacz, który potrafi rozprawić się z wilgocią w kilkanaście godzin. Tutaj również wystarczy woreczek strunowy.
Wentylator - skieruj delikatny strumień powietrza na telefon i zostaw na kilka godzin (minimum 6, optymalnie 12). To bezpieczniejsza opcja niż suszarka, bo nie podgrzewa elementów i nie wpycha wilgoci głębiej.
A co, jeżeli telefon zostanie zalany napojem? Tu jest trudniej, bo nie wystarczy go wysuszyć. Soki, piwo czy cola zawierają cukry i kwasy, które są toksyczne dla elektroniki. W takim przypadku dobrze jest przetrzeć elementy spirytusem 95 proc. Alkohol odparowuje gwałtownie i wypiera wodę. Potem koniecznie daj telefonowi przynajmniej dobę spokoju w suchym miejscu, najlepiej przewiewnym, bez źródeł ciepła. Po 48 godzinach możesz spróbować go włączyć. Ale jeżeli przez cały czas milczy albo ekran wariuje, udaj się do serwisu. choćby jeżeli wygląda na "martwy", często da się go jeszcze ożywić.
Gdzie Twój telefon zaliczył najgorszą "kąpiel"? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.