

Lokalna Grupa Działania „Kraina Dinozaurów” zorganizowała rajd rowerowy szlakiem opolskich przysmaków. To trzeci z cyklu wyjazd, w trakcie którego uczestnicy poznają wyroby lokalnych producentów i mają okazję degustować chleby, sery, miody i wiele innych produktów oraz dań charakterystycznych dla obszaru działania stowarzyszenia, który obejmuje siedem gmin: Chrząstowice, Dobrodzień, Kolonowskie, Ozimek, Turawa, Zawadzkie i Zębowice.
– Rajd jest takim połączeniem produktów lokalnych, w szczególności charaktaerystycznych dla obszaru działania naszego LGD, no i oczywiście rowery. To takie usprawiedliwienie, iż jak będzie za dużo degustacji, za dużo będziemy próbować, to wtedy mamy na tych rowerach spalimy te kalorie. W sumie na liście produktów tradycyjnych jest chyba z 68 pozycji, my mamy właśnie 15 i szlakiem tych smaków organizowalismy łącznie 3 rajdy. Rozważamy, czy nie zrobić takiej oferty turystycznej na wakacje pod hasłem „Kulinarna przygoda rowerowa” – mówi Anna Golec, prezes Lokalnej Grupy Działania Kraina Dinozaurów.
– LGD Kraina Dinozaurów zabrała nas na taką wycieczkę rowerową właśnie szlakiem opolskich smaków. Jednym z punktów jest zagroda edukacyjna Leśne Skrzaty. Wcześniej byliśmy w piekarni u państwa Kotarskich w Zębowicach oraz w zagrodzie edukacyjnej, w której pokosztowaliśmy różnych pysznych kozich i nie tylko serów. Pogoda dopisuje. Myślę, iż można spokojnie skorzystać trochę i z pogody i ze sportu, no i dobrze jest – smacznie, pysznie. Oleje wytłaczane na zimno, bardzo dobre, smaczne z chlebkiem, ale one są dobre dla nas tak naprawdę na łyżeczce codziennie. Pani Małgosia opowiada o tym, jak się je robi, jak one powstają. Są też musztardy, wiele smaków różnych i ostre, i łagodne, każdy znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo miody, które również pięknie pachną, dobrze smakują i myślę, iż można je i do herbaty, i na łyżeczce, i z chlebem zjeść. – opowiada Monika, uczestniczka rajdu.
– Bardzo dobre rzeczy były. W piekarni, w cukierni, chlebek ze smalcem, bardzo dobry ogóreczek do tego, pychota. Trzeba też czasem oderwać się od tej roboty, no i fajnie w sobotę spędzić czas na chociażby takim rajdzie rowerowym – uważa Marek, uczestnik rajdu.
– Zdecydowanie najbardziej zasmakowały mi sery, w szczególności ten kozi. Na rajdzie jestem pierwszy raz, ale to ze sprawą koleżanki, która zrobiła mi taki prezent urodzinowy. Liczę na kolejne takie spotkania. Trasa nie jest trudna, jak ktoś ma dobry rower, dobry humor, to jest okej – dodaje Sabina.
Miody to były moje początki, a potem stopniowo dochodziły inne produkty. Oleje tłoczę sama, na zimno, z różnymi dodatkami oraz czyste. Po olejach nastąpił przełom takiej ostrości i zaczełam robic musztardy. Gorczyca pochodzi z naszego gospodarstwa, musztard mam na chwilę obecną dziewięć w różnych smakach i o różnych walorach. Jedynie, co mnie ogranicza, to czas na produkowanie rzeczy, a ja lubię takie coś jak najbardziej robić. Mamy tutaj u nas fantastyczny oleski koszyk, który promuje produkty z naszego powiatu, jestem też w zacnym gronie szlaku „Opolskie ze smakiem”, które promuje naprawdę rewelacyjne rzeczy, rewelacyjnych rolników i przede wszystkim twórców takich małych manufaktur, jakimi my jesteśmy. Chwalmy to, co my robimy. Czasami jedziemy bardzo daleko i próbujemy rzeczy niezbyt dobrych jakościowo, a mamy pod nosem cos zupełnie innego – opowiada Małgorzata Tarara, która prowadzi Pasiekę Leśne Skrzaty w Kadłubie Wolnym, a którą dziś odwiedzili uczestnicy rajdu.
Rajd odbył się w ramach projektu „Rowerowa przygoda kulinarna-Smaki Opolszczyzny”. Na jego finał zaplanowano organizację stoiska promocyjnego podczas dożynek wojewódzkich w Dobrodzieniu, gdzie prezentowane będą produkty tradycyjne z regionu.
Anna Golec, Małgorzata Tarara, uczestnicy rajdu:
Autor: Anna Kurc




















