Słynna atrakcja będzie biletowana. "Stonehenge północy" zmieni swoje oblicze

g.pl 1 tydzień temu
Ze wzgórza na szkockiej wyspie Lewis wyrastają smukłe, poszarzałe od wiatru menhiry. Układają się w geometryczną figurę na kształt celtyckiego krzyża, a ich układ od 5000 lat pobudza wyobraźnię archeologów i podróżników. To miejsce, które łączy surowe piękno Hebryd z prehistoryczną tajemnicą. Do tej pory turyści mogli spacerować między głazami zupełnie za darmo. niedługo jednak ta swoboda stanie się przeszłością.
Calanais położone na wyspie Lewis w Hebrydach Zewnętrznych to jeden z najbardziej imponujących megalitów Europy. Trzynaście potężnych bloków tworzy główny krąg, a w jego centrum stoi 4,8-metrowy monolit. Znajdziemy tam też cztery aleje głazów, które rysują na ziemi ogromny krzyż. Szkocka perła przejdzie rewolucję.


REKLAMA


Zobacz wideo Podpalanie ośrodków dla uchodźców, zamieszki na ulicach. Pogromy w Wielkiej Brytanii


Calanais w Szkocji. To owiany tajemnicą krąg starszy niż Stonehenge i piramidy
Archeolodzy uważają, iż krąg Calanais powstał około 2900 r. p.n.e., a więc wcześniej niż Stonehenge i piramidy w Gizie. Po kilkuset latach układ został rozbudowany o promieniste rzędy oraz drewnianą, a jeszcze później kamienną komorę grobową. To one nadały mu charakterystyczny kształt i funkcję, która została z nami do dziś.


Przez tysiące lat Calanais pełniło różne funkcje. Badacze sugerują, iż pierwotnie służyło jako obserwatorium astronomiczne. Kamienie wyznaczały pozycję Słońca podczas zimowego przesilenia. Późniejsze modyfikacje reorientowały układ na cykle księżycowe, a w szczególności na rzadkie zjawisko zwane "major standstill", gdy raz na 18,6 roku pełnia księżyca sunie nisko nad horyzontem. Miejsce było wykorzystywane również jako cmentarz.


"Stonehenge" w szkockim wydaniu. Będzie wielka przebudowa kręgu Calanais
Przez dekady Calanais był otwarty dla wszystkich bez żadnych ograniczeń. Historic Environment Scotland, organizacja zarządzająca monumentem, utrzymywała go dzięki funduszom publicznym. W listopadzie 2025 roku rząd Szkocji zaakceptował jednak decyzję o wprowadzeniu płatnych biletów. Dochód z ich sprzedaży ma zasilić fundusz dziedzictwa Hebryd i finansować kosztowną, długoterminową ochronę obiektu, a także nową, "światowej klasy" wystawę.


Władze podkreślają, iż zakrojone na szeroką skalę konsultacje społeczne - w których 46 proc. głosów należało do mieszkańców Hebryd - pozwoliły wypracować model zachowujący bezpłatny dostęp dla lokalnej społeczności. Konieczność modernizacji wynika natomiast z rosnącej popularności tego miejsca. "Stonehenge północy" odwiedza około 150 tys. osób rocznie, a po rozbudowie portu w Stornoway liczba ta ma wzrosnąć choćby do 200 tys. Wzmożony ruch i niekorzystne warunki pogodowe przyczyniają się do erozji gleby, dlatego wprowadzenie regulacji ma na celu zarządzanie ruchem turystycznym.


Remont centrum turystycznego o wartości 10 mln funtów potrwa do 2026 roku. Do tego czasu parking będzie funkcjonował w ograniczonym zakresie, a zaplecze - w tym toalety i kawiarnia - pozostanie nieczynne. Sam krąg jest na razie otwarty dla zwiedzających.


Kamienny krąg w Calanais. To prawdziwa magia krajobrazu
To, co odróżnia Calanais od innych megalitów, to położenie i otaczający go krajobraz. Kamienie wykonano z gnejsu - jednej z najstarszych skał na Ziemi, liczącej ponad 3 miliardy lat. Stoją na niewysokim grzbiecie między jeziorami, a wokół rozciągają się szmaragdowe torfowiska i widok na Atlantyk. Według lokalnych legend menhiry miały być skamieniałymi mężczyznami ukaranymi za nieposłuszeństwo, a w XVII wieku uchodziły za święte miejsce druidów.


Dziś Calanais przez cały czas ma w sobie coś z sanktuarium.


Okolica skrywa też inne kręgi i tajemnicze neolityczne pozostałości. To idealna trasa na jednodniową wyprawę. Wprowadzenie biletów odmieni jednak sposób zwiedzania tego niezwykłego miejsca.
Źródła: calanais.org, historicenvironment.scot, visitouterhebrides.co.uk, national-geographic.pl, scotsman.com


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału