Słowo po niedzieli: Działo się dużo w 2024 roku

fakty.bialystok.pl 1 tydzień temu

Koniec roku to zawsze czas pewnych podsumowań, analiz, ale i wiary w lepszą przyszłość w nowym roku. Tym razem końcówka roku posłużyła do przypomnienia różnych zdarzeń, które miały miejsce w naszym kraju i za granicą. Stąd też najnowszy felieton z cyklu: „Słowo po niedzieli” w całości poświęcony będzie przypomnieniu tego, co się wydarzyło. Zdecydowałam się na takie podsumowanie kończącego się roku, ponieważ naprawdę działo się bardzo dużo i o części, choćby bardzo ważnych wydarzeń, już zapomnieliśmy. Moim zdaniem, nie powinniśmy zapominać, ponieważ wiele z tego co się zadziało, miało swoje dalsze losy w kolejnych miesiącach, a choćby będzie miało wpływ także na znacznie odleglejszy okres liczony w latach. Postanowiłam przypomnieć miesiąc po miesiącu, co się działo w 2024 roku. Czym żyliśmy i co było ważne, ale też przypominam to, co powinnyśmy zapamiętać, jako ważne. Dziś na przykład mało kto pamięta, iż już w styczniu tego roku odbył się wielki protest Wolnych Polaków. Zorganizowany w środku tygodnia, w zimne styczniowe popołudnie, sprowadził do Warszawy dziesiątki tysięcy ludzi. Szacunkowo mogło tam zjechać choćby 50 tys. ludzi z całego kraju. Był to wyraz niezgody na to, co obecny rząd zaczął robić po niespełna miesiącu od przejęcia władzy w Polsce. Ogólnie, w tym roku mieliśmy sporo różneg

Idź do oryginalnego materiału