W małym miasteczku pod Lublinem, gdzie zapach świeżo skoszonej trawy miesza się z ciepłem rodzinnych spotkań, moje życie w wieku 36 lat przyćmione jest urazą, której nie potrafię zapomnieć. Nazywam się Katarzyna, jestem żoną Piotra i mamy dwoje dzieci – Zosię i Jakuba. ale słowa mojej teściowej, Barbary Stanisławy, wypowiedziane podczas rodzinnego przyjęcia, zraniły mnie […]