Skandal w "halo tu polsat". Specjalistka zmiażdżyła materiał, a stacja się tłumaczy

gazeta.pl 4 godzin temu
"Halo tu polsat" w atmosferze krytyki. W weekendowym wydaniu programu wyemitowano materiał ukazujący specjalistyczny kombinezon, który rzekomo ma ułatwić leczenie... spectrum autyzmu. Prof. Szuster-Ciesielska nie owijała w bawełnę. Polsat się tłumaczy.
Polsat przez lata nie proponował widzom programu śniadaniowego. Dopiero gdy do stacji przybył Edward Miszczak, postanowiono zrobić format konkurencyjny dla "Dzień dobry TVN", czy "Pytania na śniadanie". "Halo tu polsat" widzowie mogą oglądać od piątku do niedzieli. W miniony weekend śniadaniówkę prowadziła Katarzyna Cichopek wraz z Maciejem Kurzajewskim. W pewnym momencie na antenie pojawili się Maciej Abakumow, pomysłodawca kombinezonu z firmy Neures Polska oraz dr Krzysztof Kowalczyk z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej. Wszystko za sprawą "nowej metody leczenia autyzmu". Materiał wzbudził spore kontrowersje. Do sprawy odniosła się prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, która mocno skrytykowała propagowanie tego typu rozwiązań. Stacja postanowiła zdjąć materiał z kanału na YouTubie.


REKLAMA


Zobacz wideo Surnik nie ogląda "halo tu Polsat". Wbiła szpilę. "Jestem zwolenniczką estetyki, która mniej mnie razi w oczy"


"Halo tu Polsat" pod ostrzałem krytyki. Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska apeluje do rodziców dzieci ze spectrum autyzmu
W weekend w programie "Halo tu Polsat" gościło dwóch specjalistów, którzy zabrali głos w sprawie specjalistycznych kombinezonów, które rzekomo mogą się przyczynić do leczenia zaburzeń ze spectrum autyzmu. Prowadzący śniadaniówkę nie kryli podekscytowania. - Jest to absolutny przełom, i znowu Polacy stworzyli coś, co jest przełomem w medycynie. Kombinezon zaprojektowany na bazie technologii używanych w ubiorach pilotów odrzutowców, który może okazać się skutecznym narzędziem w terapii zaburzeń ze spektrum autyzmu - zapowiedziała Cichopek. W trakcie trwania programu pokazano również ćwiczenia modelki ubranej w kombinezon.
Materiał wzbudził sporo kontrowersji. Zwłaszcza wśród innych naukowców lub lekarzy. Głos w sprawie zabrała prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, która nie kryła rozgoryczenia po obejrzeniu programu. Na X zamieściła obszerny wpis, który dość dosadnie podkreślał jej oburzenie. Tym samym nie pozostawiła na stacji suchej nitki. "Szczerze mówiąc, jestem zbulwersowana, iż taki program w ogóle trafił na antenę. Autyzm to nie choroba, którą da się wyleczyć, to zaburzenie neurorozwojowe o bardzo złożonej etiologii" - zaczęła, po czym dodała:
Stwierdzenie autorów wynalazku (kombinezonu), iż można wyleczyć autyzm, bo dziecko po 12 sesjach wraca do 'normalnego funkcjonowania' (co to w ogóle znaczy?) jest budowaniem nadziei dla rodziców z dziećmi ze spektrum ASD. Przecież w programie padły słowa: 'Czyli my stwierdzamy na podstawie testów, iż jest to osobnik, który jest zdrowy. Nie ma żadnych zaburzeń'.
Na zakończenie swojej wypowiedzi zwróciła się do rodziców, posiadających dzieci w spectrum autyzmu. Zaapelowała, aby ci stosowali się do zaleceń lekarzy. "Szanowni rodzice, zdajcie się proszę na opinie lekarzy i dopuszczone/uznane w tej chwili sposoby wspomagania dzieci z ASD" - podsumowała.


"Halo tu Polsat" przesadził z materiałem? Biuro prasowe się tłumaczy. "Zostaną z tego wyciągnięte wnioski"
Zaraz po tej sytuacji materiał nagle zniknął z kanału programu na YouTubie. Wygląda na to, iż po uderzającym wpisie stacja zdecydowała się go usunąć. Natomiast portal Wirtualne Media zwrócił się z prośbą o komentarz do biura prasowego stacji. Co ciekawie, niektórzy członkowie również zostali zaskoczeni, tym co zostało pokazane w telewizji. Zapowiedziano dokładne przyjrzenie się sprawie. "Zarząd nie analizuje każdego tematu w programie "halo tu polsat" przed jego emisją. Sam obejrzałem materiał już po jego emisji. I w efekcie mieliśmy wewnętrzną dyskusję na ten temat. To, co mogę przekazać, to iż zdajemy sobie sprawę, iż ten temat powinien być zrealizowany i przedstawiony w zdecydowanie innej formie i z udziałem innych ekspertów. Na pewno zostaną z tego wyciągnięte wnioski" - przekazał Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i rzecznik prasowy Telewizji.
Idź do oryginalnego materiału