„Siedziałam cicho, gdy facet córki wyżerał nam wszystko z lodówki, ale pękłam, gdy ...

polki.pl 6 godzin temu
„Szymek jadał u nas śniadania, obiady i kolacje. Do niczego się nie dokładał, chociaż pracował jako ochroniarz, więc miał pieniądze. Paweł także starał się nie denerwować, tylko uznał, iż jego rola jako opiekuńczego tatusia”.
Idź do oryginalnego materiału