Święta, święta i po świętach, zostają tylko wspomnienia. Wielkimi krokami również zbliża się Nowy Rok, na który mam już naprawdę wiele postanowień, i mam zamiar wziąć się w garść i robić to co robię na sto procent. Dziś mam dla was podwójny post, o nowym pudełeczku shinybox z grudnia oraz o moich ulubionych lakierach SEMILAC. Zacznę od pudełeczka
MOKOSH-OLEJEK DO CIAŁA POMARAŃCZA Z CYNAMONEM 65ZŁ/100ML
Pierwszym produktem z tej edycji jest olejek do ciała, o przepięknym zapachu. Jest to edycja limitowana, specjalnie dla Shiny. Pozwala zrelaksować się i odprężyć podczas zimowych wieczorów.
SIGNAL-PASTA DO ZĘBÓW EXPER PROTECTION 10ZŁ/75ML
Pasta zawiera mikrogranulki, które pozwalają nam jeszcze lepiej oczyścić naszą jame ustną. Skutecznie
oczyszcza przestrzenie międzyzębowe, chroni przed bakteriami.
OILLAN-OCHRONNY KREM WZMACNIAJĄCY NACZYNKA 22ZŁ/50ML
Krem wzmacnia naczynka, nawilża i chroni Skórę. Jest hipoalergiczny, przywraca fizjologiczną równowagę skóry, wspomaga naturalne mechanizmy ochronne skóry.
BODY BOOM-PEELING KAWOWY 'CYNAMON' 65ZŁ/200G
Ten produkt miałam okazje testować już wcześniej, w klasycznej wersji. Zapewnia wygładzenie skóry, poprawia mikrokrążenie, ma również działanie rozgrzewające, a przez to antycellulitowe. Dodatkowo zachwyca pięknym zapachem.
VIANEK-KREM POD OCZY 25ZŁ/15ML
Dla ludzi z dużymi cieniami pod oczami to z pewnością ratunek. Lekki krem, delikatna konsystencja, nie tłusty-idealny. Uelastycznia skórę, poprawia koloryt.
Dodatkowo dostajemy próbki z firmy BIOLIQ
Teraz troszkę o moich lakierach z firmy Semilac.
Przed świętami postawiłam na delikatny róż (BISCUIT 032) pokryty przeźroczystą warstwą z pięknie mieniącymi się drobinkami (SHIMMERING WHITE 092). Efekt bardzo mi się podoba, jednak trochę trudno było go uchwycić na zdjęciu. Kocham takie pastelowe, delikatne kolory!