- Mam pytanie. – Mieszko rzadko kiedy ma pytania, które są ważne, a to wyglądało na ważne. W sensie, wiedziałyśmy, iż nie będzie to pytanie w stylu: „Co dzisiaj na obiad?”
- JAKIE? – zapytałam.
- KTO włączył suszarkę do włosów o szóstej rano i dlaczego???
- JA – westchnęła Lila – Bo były mokre.
- RANO?
- No bo w bonecie, one nie wysychają.
Gdyż Lilka od półtora roku śpi w specjalnym bonecie (czepku), dzięki czemu ma lepszy skręt. Rzeczywiście jest niezły i podobno WSZYSCY, którzy chcą TAKI lok mieć sypiają w czepkach… Panna zrobiła sobie przerwę RAZ- w tym roku w Albanii, bo tam i tak nie szło wytrzymać z gorąca.
<><>
Dziś udało się nam przenieś pannę Lilianę do innego alergologa. Poprzednia lekarka była cudowna, ale Lila NIE może opuszczać piątków. Ma wtedy przedmioty, które są tylko jeden raz w tygodniu, a i tak wiemy o dwóch dniach, które jej w tym semestrze przepadną (jeden piątek odpadł na Berlin). Jeszcze niech nauczyciel się rozchoruje i łatwo wtedy być nieklasyfikowanym a to duży problem. Załatwiłyśmy więc rano odczulanie, potem odstawiłam pannę na kolejkę pkp i wpadłam na rynek. Nie wiem czy robiliście już ten wiralowy przepis z tegorocznej jesieni, iż piecze się paprykę z czosnkiem i pomidorami, a potem miksuje? Do tego dobry makaron i danie wychodzi świetne! Przepis może być stąd, ale tak naprawdę robią to wszyscy!