W tym tygodniu wyjątkowy jubileusz obchodziła mieszkanka Gniezna – pani Marta, która dołączyła do grona najstarszych mieszkańców miasta. Setne urodziny to wydarzenie niezwykłe nie tylko dla samej jubilatki i jej rodziny, ale również dla całej społeczności. Z tej okazji odwiedzili ją przedstawiciele władz samorządowych oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Pani Marta mieszka na osiedlu Grunwaldzkim w Gnieźnie. W środę odwiedzili ją prezydent miasta Michał Powałowski oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Mariusz Kabaciński, a dzień później wizytę złożył Jacek Walczak – kierownik Inspektoratu ZUS w Gnieźnie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy stulatek otrzymuje specjalne świadczenie honorowe od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Od 1 marca 2025 roku jego wysokość wynosi 6 589,67 zł brutto miesięcznie.
W tej chwili w Gnieźnie mamy osiem osób, które ukończyły sto lat lub więcej – mówi Mariusz Kabaciński, kierownik USC. Dokładnie setne urodziny obchodzi w tej chwili dwoje mieszkańców, a kolejne sześć osób jest już powyżej tego wieku. Najwięcej stulatków w naszym mieście mieliśmy piętnastu, ale i dziś widać, iż trend długowieczności wciąż się utrzymuje. Co ciekawe, to głównie panie osiągają tak sędziwy wiek.
Rodzina pani Marty podkreśla, iż recepta jubilatki na długowieczność jest prosta – praca, ruch i brak narzekania.
Mama zawsze powtarzała, iż trochę pracy nikomu nie zaszkodzi – wspomina córka. Była osobą niezwykle aktywną. Do 92. roku życia samodzielnie zajmowała się dużym ogrodem na Kadłubka. Kopała, grabiła, siała i pielęgnowała warzywa. Zawsze była w ruchu i nigdy nie traciła pogody ducha.
Babcia nie znosiła narzekania i ludzi, którzy ciągle mówili, iż coś im dolega – dodaje wnuk. Sama prowadziła zdrowy tryb życia, jadła skromnie i prosto. Na śniadanie kromka chleba, na obiad niewielka porcja. Nigdy fast foodów, nigdy przesady. To chyba też jej tajemnica.
Pani Marta przez wiele lat pracowała zawodowo – najpierw na roli u rodziców, a później w zakładach przetwórstwa. Była także główną gospodynią wigilijną w domu – jeszcze niedawno przygotowywała dla całej rodziny kilkadziesiąt pierogów czy inne tradycyjne potrawy. Dziś, choć wymaga już pewnej opieki, wciąż pozostaje samodzielna i z euforią angażuje się w życie rodziny.
Jubilatka doczekała się trojga dzieci, ośmiorga wnuków oraz dziewięciorga prawnuków. Jej życie to dowód, iż pracowitość, umiarkowanie i optymizm mogą prowadzić do długowieczności.
Setne urodziny pani Marty stały się okazją nie tylko do rodzinnego świętowania, ale także do uhonorowania jej przez instytucje publiczne. Dla Gniezna to kolejny dowód, iż warto cenić i pielęgnować pamięć o swoich najstarszych mieszkańcach, którzy są świadkami historii i skarbnicą doświadczeń dla kolejnych pokoleń.











