Serum z prebiotykami do skóry problematycznej Beauty. Lab MIYA COSMETICS

anszpi.pl 1 tydzień temu

Lubię kosmetyki Miya Cosmetics, chyba się jeszcze nie zdążyło, aby jakiś ich produkt się u mnie nie sprawdził, czy mi zaszkodził. Fajne receptury, dobre składy i zadowalające efekty sprawiły, iż to jedna z marek, której ufam i się nie boje sięgać po nowości. W pudełku Pure Beauty znalazłam ich serum z prebiotykami do skóry problematycznej i postanowiłam je sprawdzić, stosując punktowo. Jak wygląda nasza znajomość?




Serum znajduje się w małej poręcznej buteleczce z pipetą. Prosta i elegancka etykieta ładnie prezentuje serum. Konsystencja jest lekka, płynna, dobrze i gwałtownie się wchłania. Serum ma delikatny "kosmetyczny" zapach, jest przyjemny.




Skład oparty jest w 96,6% na składnikach pochodzenia naturalnego. Jest wegański i przebadany dermatologicznie, bezpieczny dla kobiet w ciąży i karmiących. Znajdziemy w nim: kompleks 5% (kwas azelainowy + glicyna), prebiotki 2%, Postbiotyk Lactobacillus Ferment 2%, niacynamid 2%, ekstrakt z czerwonej akacji.

Serum z prebiotykami stosuje punktowo na niedoskonałości, wągry i miejsca, gdzie pojawiają się rozszerzone pory. Nie nakładam go na całą twarz, ponieważ mam suchą i wrażliwą cerę i obawiam się podrażnienia. Stężenie składników aktywnych nie jest wysokie, nie doświadczyłam podrażnienia, wysuszenia czy złuszczenia. Na nakładane miejsca stosuje grubszą warstwę kremu nawilżającego. Serum ma dobre działanie na niedoskonałości, które redukuje i sprawia, iż nie powstają nowe. Zmniejsza pory, zaskórniki, wydzielanie sebum, matuje, zaczerwienienia, rozjaśnia.




Serum z prebiotykami Miya Cosmetics to produkt, który powinien poznać każdy, kto ma problem z trądzikiem, niedoskonałościami, zapchanymi i powiększonymi porami. Jest on przeznaczony dla cer tłustych i mieszanych, ale punktowo dobrze sprawdza się także na suchej cerze. Jako posiadaczka suchej, wrażliwej cery polecam.


Znacie to serum?


Współpraca reklamowa z Pure Beauty

Idź do oryginalnego materiału