Serialowi crush’e – randki, które mogłyby być filmem

glamour.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: fot. East News


Zagubione dusze, czyli chłopcy, którzy wolą milczeć niż mówić

Conrad Fisher, Tego lata stałam się piękna

Plaża o zachodzie słońca. Conrad stoi kilka metrów od Belly, fale delikatnie obmywają brzeg. On patrzy w dal, ręce w kieszeniach, a każde jego westchnienie zdaje się mówić coś, czego nie wyrazi słowami. Ciepłe pomarańczowe światło odbija się od jego włosów, a piasek skrzypi pod stopami. To moment, w którym widać, iż Conrad woli milczeć, niż wyrazić emocje.

Momentami może wydawać się chłodny i niesympatyczny. Nie mówi głośno o swoich emocjach, woli je zatrzymać tylko dla siebie, ale nie oszukujmy się, czy to nie to właśnie sprawia, iż serce zaczyna bić szybciej, a jedno jego spojrzenie powoduje, iż myśli nagle stają się rozmazane? Conrad jest niedostępnym introwertykiem, który potrzebuje czasu, by się otworzyć. Oswaja się powoli, ale kiedy już się to uda… jest twój na dobre.

Randka z Conradem to prawdopodobnie spokojny spacer po plaży, gdzie morze szumi głośniej niż rozmowa, a w tej ciszy buduje się bliskość. On zatrzymuje się na chwilę, żeby spojrzeć w horyzont, a Ty zastanawiasz się, co naprawdę kryje się w jego głowie. Mało słów, dużo napięcia i ten jeden moment, kiedy jego dłoń w końcu odnajduje twoją. Lubisz slow burn? To idealny kandydat do takiej relacji! Minus? Trudno odczytać jego emocje. Gdyby choć odrobinę chętniej dzielił się swoimi uczuciami, randka byłaby jeszcze bardziej wyjątkowa.

Peter Kavinsky, Do wszystkich chłopców, których kochałam

Deszczowa uliczka, Peter podaje swojej wybrance kurtkę, patrząc prosto w oczy. Krople deszczu odbijają światła latarni, a on uśmiecha się tak, iż nie można oderwać od niego wzroku. W tle gra cicha muzyka z telefonu, a powietrze pachnie mokrym asfaltem i ciepłem emocji.

Jeżeli myślisz, iż znajdziesz bardziej uroczego zawodnika to my poczekamy. Peter jest idealnym połączeniem sportowca i romantyka, któremu na serio na tobie zależy. Popularny, pewny siebie, a dodatkowo codziennie będzie dla ciebie pisał miłosne liściki. To typ, który podczas ulewy odda ci swoją bluzę i pozostanie zadowolony, a twoi rodzice go pokochają. Do tego zawsze doskonale będzie wiedział, jak poprawić ci humor - głupim żartem, kubkiem herbaty albo ulubionymi chipsami, których aktualnie bardzo potrzebujesz. Przy nim poczujesz się jak bohaterka komedii romantycznej.

Po randce z Peterem twoje standardy wzrosną o 150%. Podjedzie po ciebie samochodem pod sam dom i zabierze do lokalnej knajpki na najlepsze frytki w mieście. Podczas przejażdżki będziecie słuchać ulubionych piosenek sprzed lat, aż w końcu staniecie w spokojnym miejscu, żeby poobserwować gwiazdy, porozmawiać o historiach ze swojego życia i pośmiać się ze wszystkiego. Podczas żadnego innego spotkania wyznania nie będą tak naturalne. Myślisz: same plusy, zero minusów. Jednak perfekcyjność bywa przytłaczająca. Gdyby czasem pozwolił sobie na odrobinę spontaniczności czy szaleństwa, spotkanie byłoby jeszcze bardziej emocjonujące.

Klasyka z klasą – faceci, którzy zostali ikonami

Chuck Bass, Plotkara

Dach Empire Hotel, Nowy Jork nocą. Miasto lśni w blasku tysiąca świateł, a Chuck podaje kieliszek szampana, rzucając cięte uwagi, które są jednocześnie komplementem. Jego garnitur idealnie leży, włosy starannie zaczesane, a aura luksusu i tajemniczości niemal materializuje się wokół niego.

Uosobienie klasy i… skandalu w jednym! Z jednej strony kręcąco arogancki i bezczelnie pewny siebie, z drugiej pełen lojalności i zaskakująco czuły wobec tych, którym naprawdę ufa. To rodzaj charyzmy, którą trudno zignorować, choćby jeżeli podskórnie czujesz, iż pakujesz się w kłopoty.

Nasza wizja randki z Chuckiem to na pewno niezwykły wieczór. Spodziewaj się limuzyny i wycieczki na dach hotelu Empire z widokiem na panoramę całego Nowego Jorku. Szampan, muzyka na żywo a do tego on, rzucający cięte uwagi, które są jednocześnie i komplementem, i prowokacją. Problem? Trudno mu zaufać. Gdyby pozwolił sobie na zwyczajną autentyczność, spotkanie mogłoby być nie tylko widowiskiem, ale też prawdziwym momentem bliskości. Ale jeżeli Chuck zaskoczyłby jeszcze bardziej i powiedziałby ci te magiczne dwa słowa na dziewięć liter… Byłabyś stracona!

Chandler Bing, Przyjaciele

Central Perk, poranek. Chandler próbuje rozbawić wszystkich, a jego niezręczne gesty i żarty powodują, iż nie możesz powstrzymać śmiechu. Z kubkiem kawy w ręku wygląda jak ktoś, kto nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jest uroczy.

Chyba nie istnieje fanka „Przyjaciół”, która nie ma słabości do tego śmieszka. Jego natychmiastowe riposty, błyskotliwe żarty sprawiają, iż każdemu pojawia się na twarzy uśmiech. To klasyczny przykład przyjaciela, który po latach okazał się „tym jedynym”.

Randka z nim byłaby pełna żartów, lekkich docinków i jego słynnych, nieco niezręcznych gestów, które rozczulają bardziej niż perfekcyjnie zaplanowane niespodzianki. Ale pośród wszystkich pozytywnych cech Chandlera ukrywa się też ciemna strona, czyli śmierdzący nałóg palenia papierosów. Na szczęście, za aprobatą przyjaciół, podjął decyzję o rzuceniu. Wsparł się choćby gumami nikotynowymi (które swoją drogą też miały swój epizod w tym serialu). Teraz wiemy, iż gdyby to nic nie dało, mógłby pójść po prostu lekarza i poprosić o odpowiednie leki – bo nałóg to choroba, którą nie tylko można, ale i trzeba leczyć. Chandler miał niestety moment powrotu do nałogu, co też się zdarza wielu palaczom spoza ekranowego świata seriali. jeżeli i wam zdarzyłaby się taka sytuacja w realu, moglibyście pomyśleć o czymś nie tak toksycznym jak np. podgrzewacz tytoniu typu iqos, który jest najlepiej przebadanym dotychczas tego rodzaju urządzeniem. Dzięki badaniom naukowców z BfR wiadomo, iż stężenie analizowanych toksycznych substancji w aerozolu z tego podgrzewacza jest mniejsze od 80 do 99% w porównaniu do ich stężenia w dymie papierosowym. Ważne: to tylko częściowe rozwiązanie problemu, celem powinno być mimo wszystko całkowite rzucenie nałogu.

Hot Stuff – ogniste charaktery

Reggie Mantle, Riverdale

Boisko w blasku zachodzącego słońca. Reggie rzuca ci sarkastyczny komentarz, po czym w sekundę staje w twojej obronie przed kolegami. W powietrzu czuć mieszankę adrenaliny i napięcia.

Typowy przystojniak z nutą bad boya. Chłopak, który jest pewny siebie, a bunt ma wymalowany na twarzy. Ale jego ładna buzia to nie wszystko. Pod tą skorupą kapitana drużyny sportowej chowa się wrażliwa dusza, która potrafi być lojalna wobec bliskich. Reggie to ten typ chłopaka, który najpierw rzuci ci złośliwy komentarz, a chwilę później stanie w twojej obronie, gdy ktoś inny spróbuje cię zranić. Z nim nie ma w słowniku hasła „nuda”, zawsze jest gotowy na kolejną przygodę.

Bo randka z nim to niewątpliwie przygoda. Zamiast spokojnej kawy, zabrałby cię na przejażdżkę motorem albo na imprezę, gdzie wszyscy rzucają na niego spojrzenia. I na ciebie, bo tym razem ty mu towarzyszysz. Jakbyś czuła się w centrum zainteresowania? Problem w tym, iż Reggie ma w sobie zazdrośnika – więc wieczór mógłby skończyć się małą dramą, jeżeli ktoś odważyłby się z tobą flirtować. Zazdrość i impulsywność to jego drugie imię. Gdyby bardziej skupił się na partnerce, a nie rywalizacji, randka mogłaby być idealną mieszanką adrenaliny i bliskości.

Nate Jacobs, Euforia

Luksusowy samochód, piękne miejsce nad wodą. Na pierwszy rzut oka wszystko jest idealne – wrażenia, wygląd, emocje. Ale w jego oczach czai się kontrola i zazdrość, której nie da się przegapić.

Uwaga, toxic alert! o ile przed kimś chcesz ostrzec swoją przyjaciółkę, to właśnie przed chłopakami jak Nate. To jednostka, którą pomimo promieniującego uroku lepiej trzymać na dystans. Z pozoru przystojny, popularny sportowiec, ale pod skórą kryje się agresywny charakter, control freak z nieprzepracowanymi emocjami. Zamiast wsparcia – zazdrość. Zamiast ciepła – agresja. A powiedzenie „łobuz kocha bardziej” jest chyba jednym ze szkodliwszych, jakie kiedykolwiek wymyślono. Nate to przykład tego, iż wygląd i charyzma mogą być pułapką. Przy nim nigdy nie wiesz, czy doświadczysz uśmiechu, czy wybuchu złości. To emocjonalny roller coster i totalna red flaga w jednym. Lepiej od razu wymiksować się z takiej znajomości.

Urokliwy, popularny, ale toksyczny. o ile jednak dasz się wyciągnąć na pierwszą randkę, możesz mieć wrażenie, iż poznałaś księcia z bajki. Pewnie ma fajną furę i zabierze cię w piękne miejsce. Sprawi, iż przez chwilę poczujesz się wyjątkowo. Urok jednak gwałtownie zniknie, gdy tylko pokaże swoje prawdziwe oblicze. Toksyczne relacje prowadzą do izolacji społecznej i potwierdzają to badania. Partner, który kontroluje twoje interakcje z innymi, rości sobie prawa do decydowania o twoim wyglądzie, a także cię od siebie uzależnia… to nie jest kierunek ku szczęściu. I nie warto wchodzić w taki związek, niezależnie od tego, jak bardzo byłabyś zauroczona fizyczną atrakcyjnością mężczyzny. Gdyby przepracował swoje demony, byłby idealnym partnerem, ale dopóki tego nie zrobi, lepiej cieszyć się nim tylko na ekranie. Tylko nie wierz, iż to akurat ty będziesz tą, przy której się zmieni…

Oldie but Goldie – klasyki, które się nie starzeją

Eric Northman, Czysta krew

Ekskluzywny klub nocny. Eric stoi przy barze, idealnie ubrany, magnetyczny, z ironicznym uśmiechem. Jego spojrzenie przyciąga cię natychmiast, a rozmowa to gra – nie wiesz, czy flirtuje, czy testuje twoje granice.

Stary i wpływowy wampir o nienagannej prezencji. To perfekcja w eleganckiej formie – wysoki, silny, o magnetycznej aurze, która przyciąga i onieśmiela jednocześnie. Jego poczucie humoru jest ostre, czasem sarkastyczne, a rozmowy z nim bywają grą, w której nigdy nie wiesz, czy on prowokuje, flirtuje, czy testuje granice. To postać, która łączy w sobie mroczną charyzmę i uwodzicielski urok. Jest niebezpieczny, ale właśnie to sprawia, iż tak trudno oderwać od niego wzrok. To typ faceta, który potrafi jednym spojrzeniem rozbroić każdą dziewczynę.

Randka z Erikiem? Elegancka, niebezpieczna, uwodzicielska. Zamiast zwykłej kawy pewnie zabrałby cię do ekskluzywnego, tajemniczego miejsca. Możesz się śmiać, flirtować, a jednocześnie czuć subtelne napięcie – bo Eric to wampir, który zachowuje dystans. Gdyby pozwolił poczuć ci bezpieczeństwo i bliskość, randka byłaby bardziej romantyczna, a przyszłość bardziej przewidywalna.

Derek Shephard, Chirurdzy

Mała restauracja w deszczowy wieczór. Derek podaje ci płaszcz, trzyma drzwi i patrzy tak, iż czujesz się wyjątkowa. Po kolacji spacer, a potem niespodzianka: działka poza miastem, pełna lampek i planów na przyszłość.

Kiedy myślimy „materiał na męża” to właśnie Dereka mamy w głowie. Szanowany neurochirurg z romantyczną duszą. Inteligentny, pewny siebie i pełen determinacji w pracy, ale przy tym czuły i uważny wobec najbliższych. Ma w sobie naturalny spokój, który koi nerwy, i poczucie humoru, które potrafi rozświetlić najtrudniejszy dzień. Jego urok polega na połączeniu profesjonalizmu, pewności siebie i wrażliwości. To facet, który może jednym spojrzeniem sprawić, iż poczujesz się bezpieczna i wyjątkowa.


Wyobraź sobie wspólną randkę! Pełen zrozumienia słuchałby cię i sprawił, iż czułabyś się najważniejsza na świecie. Najpierw kolacja w małej, klimatycznej restauracji, może spacer pośród rozmów o wszystkim i o niczym. To facet, który przyniesie płaszcz, przytrzyma drzwi, czasem spojrzy tak, iż poczujesz lekki dreszcz. Problem? Często pochłania go praca. Nie zdziw się, jeżeli odbierze telefon w środku zdania, a następnie odsunie krzesło i przepraszając cię pobiegnie na salę operacyjną. Gdyby czasem wybrał chwilę tylko dla was, każda randka byłaby magiczna i pełna emocji.

Serialowi chłopcy mają wady i zalety – jedni kuszą tajemnicą, inni humorem, jeszcze inni luksusem albo szaloną przygodą. Ale wszystkie historie pokazują jedno: choćby najpiękniejsza randka wymaga autentyczności. Może ekranowa miłość pokaże Ci, czego szukasz w prawdziwym życiu – i czasem właśnie zwykły gest, spojrzenie czy żart potrafią zdziałać więcej niż scenariusz Hollywood.

Idź do oryginalnego materiału