Seria zakażeń bakterią E.coli. McDonald's zbiorowo pozwane

polsatnews.pl 2 godzin temu

49 zachorowań, 10 hospitalizowanych i jeden zgon - to bilans zakażeń wywołanych bakterią E.coli, która znalazła się w popularnych kanapkach sieci McDonald's. Amerykańskie restauracje wycofały ćwierćfunciaka z menu i wskazały, iż za problem odpowiedzialny był dostawca cebuli. Te kroki jednak nie wystarczyły - przeciwko sieci fast food skierowano pierwszy pozew.

Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydało we wtorek ostrzeżenie dotyczące bezpieczeństwa żywności w sieci McDonald's. W ostatnich dniach doszło do szeregu zachorowań związanych ze spożyciem popularnych ćwierćfunciaków (w Polsce znanych jako McRoyal), które miały zawierać bakterie E. coli.

Jak podaje CNN, w 10 stanach odnotowano co najmniej 49 zachorowań, w tym jeden zgon osoby starszej. Do szpitala trafiło 10 osób, wśród których u jednego dziecka rozwinął się zespół hemolityczno-mocznicowy - poważne powikłanie związane z zakażeniem bakterią E. coli.

Seria zakażeń E. coli w McDonald's. Źródłem popularna kanapka

Na razie nie potwierdzono, iż źródłem zakażenia jest konkretny składnik, ale amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) twierdzi, iż prawdopodobnie jest nim posiekana cebula lub wołowina w kanapkach "Quarter Pounder".

McDonald's wydał oświadczenie, w którym wskazał, iż za obecność bakterii E.coli w ćwierćfunciakach odpowiada dostawca cebuli. Firma natychmiast wycofała kanapkę z menu.

ZOBACZ: W wodzie wykryto bakterie. Nie można jej pić prosto z kranu


Mimo to popularna sieć restauracji nie uniknęła konsekwencji. CNN poinformowało w czwartek, iż przeciwko McDonald's złożono pierwszy pozew. Do sądu skierował sprawę mieszkaniec stanu Kolorado Eric Stelly, u którego po zjedzeniu kanapki rozwinęły się objawy żołądkowo-jelitowe, w tym nudności, skurcze i krwawe stolce.


Po kilku dniach zmagania się z symptomami mężczyzna postanowił udać się na izbę przyjęć lokalnego szpitala, gdzie uzyskał pozytywny wynik testu na obecność bakterii E. coli. CNN podaje, iż Stelly wciąż dochodzi do siebie.

Restauracja podjęła kroki. Zmieniono dostawcę cebuli

Pojawiły się głosy, iż restauracje powinny zostać zamknięte, aby możliwe było staranne przyjrzenie się sprawie. Firma zapewnia jednak, iż z produkcji został wyeliminowany feralny składnik i nie ma powodów, by sądzić, iż z zachorowaniami w jakikolwiek sposób wiążą się same procedury przygotowania jedzenia w restauracji.

ZOBACZ: Skażona woda na Mazowszu. Wykryto w niej groźne bakterie


"Jesteśmy pewni, iż możesz udać się do McDonald’s i cieszyć się naszymi klasykami bez zachorowania" - powiedział w środę prezes McDonald’s w USA, Joe Erlinger, w programie "Today" stacji NBC.

Zakażenia zgłoszono między 27 września a 11 października w Kolorado, Iowa, Kansas, Missouri, Montanie, Nebrasce, Oregonie, Utah, Wisconsin i Wyoming. Najwięcej przypadków (26) miało miejsce w Kolorado - podaje agencja AP.

WIDEO: Amerykański prorok wyborczy. Wskazał nazwisko przyszłego prezydenta USA
Idź do oryginalnego materiału