Ci z Was, którzy tu regularnie zaglądają, kojarzą może moje próby dotarcia do Chatki pod Śmielcem (prawidłowo nazywanej Schronem lub Schronieniem).
Dwie, obie zakończone klęską. Nie znalazłam.
Bo musicie wiedzieć, iż nie jest to punkt, który łatwo znaleźć, nie ma drogowskazu, choćby na niektórych mapach nie są zaznaczone Chatki.
Dla przypomnienia : raz próbowałam dotrzeć do Chatki pod Śmielcem "od góry", skręcając gdzieś ze szlaku. Problem w tym, iż nie znalazłam gdzie mam skręcić. ;p Za drugim razem poszłam od dołu, źle skręciłam i zaniosło mnie pod Jagniątków ;p
Pewnego dnia ruszyłam jeszcze raz, ponownie od dołu.
Wybaczcie, iż nie będe dokładnie podawać trasy, ale zabawa polega przede wszystkim na tym, żeby trafić tam samemu, najlepiej posługując się tradycyjną mapą jedynie. :D :D :D
Zapowiada się ciepły dzień.
Dużo zieloności.
Ale jeszcze nie skręcam w chęchy. ;p