Kuchnia włoska znana jest na całym świecie, a i u mnie uplasowała się wysoko na liście ulubionych smaków. Będąc ostatnim razem we Włoszech, szukaliśmy właśnie lokalnych przysmaków na obiad. Sbionta to restauracja znajdująca się w Rimini, nad brzegiem Adriatyku. Oferuje włoską kuchnię w ciekawych wnętrzach.
Lokalizacja i dojazd
Restauracja Sbionta znajduje się przy jednej z głównych, nadmorskich ulic Rimini – Viale Amerigo Vespucci 85. Od Adriatyku lokal oddziela linia budynków, wśród których dominują nadmorskie hotele. Nie jest tu łatwo znaleźć miejsce parkingowe, dlatego najlepiej przyjść tu na piechotę, to tylko kilka minut spaceru od dworca kolejowego i około dwadzieścia pięć minut spaceru z centrum (Piazza Tre Martiri).
Wnętrze
Zanim zjedliśmy obiad, mieliśmy okazję nacieszyć swoje oczy wnętrzem restauracji Sbionta. Nowoczesne i przytulne zarazem sprawiało, iż chce się w nim siedzieć. Elementy industrialne przeplatane były drewnem i zielenią roślin. Lokal jest spory, ale przemyślany układ sprawia, iż można „zaszyć” się w swoim kąciku i w spokoju zjeść obiad, śniadanie czy wypić kawę.
Miejsca w lokalu znajdują się na dwóch poziomach i aby usiąść w dolnej części musicie pokonać kilka schodków. Na końcu sali, za szybą możecie obserwować spory piec, w który na żywym ogniu powstają pizze.
Co w menu?
Sbionta to nie tylko restauracja. Już sama nazwa, która ma opisać ofertę, jest długa – „SBIONTA – Pasticceria e Caffè • Cucina • Pizza • Piadina”. Dzięki temu od razu wiecie, czego się spodziewać po przybyciu.
Przy wejściu znajdują się piadiny i cassone, które możecie zamówić i zjeść na miejscu bądź zabrać ze sobą. Piadiny są to charakterystyczne dla regionu Emilia-Romagna „kanapki” złożone z upieczonego pszennego placka złożonego na pół, nadzianego różnego rodzaju składnikami. Cassone natomiast to wykonany z tego samego placka pierożek, czy jak kto woli calzone. Oprócz nich czekają na Was także inne wypieki.
Tuż obok wspomnianych „kanapek” znajdziecie lady ze słodkościami, wśród których pięknie prezentują się torty czy mono porcje. Większa ilość deserowych propozycji znajduje się w kolejnej ladzie chłodniczej, która zlokalizowana jest mniej więcej w połowie lokalu.
Jak na włoski lokal przystało, w menu znajdziecie pizzę i makarony, ale możecie także zaryzykować i zamówić burgera czy Poke Bowl – oglądaliśmy je na stolikach obok i wyglądały równie apetycznie!
Do picia Sbionta oferuje różnego rodzaju kawy (Espresso – 1,5 Euro), herbaty (dwa razy droższe niż kawa!), wina, piwa (lokalne i zagraniczne) czy koktajle. W lokalu czeka na Was także oferta śniadaniowa, dostępna codziennie od 9.00 do 12.00. Ceny zestawów wahają się od 5 do 9,5 Euro, a wśród nich znajdziecie kanapki, tosty, bajgle czy pankejki.
Aktualne menu znajdziecie na stronie restauracji Sbionta.
Nasz wybór i wrażenia
Zacznę od tego, iż obsługa w lokalu bez problemu porozumiewa się po angielsku, a menu w tym języku dostępne jest po zeskanowaniu kodu QR w telefonie. Oprócz angielskiego, jeżeli dobrze pamiętam, do dyspozycji było menu także w języku francuskim i niemieckim. Warto wiedzieć, iż za zamówienie płacimy w kasie przy wyjściu, podając numer naszego stolika.
Wróćmy jednak do jedzenia! Po porządnym spacerze po starym mieście Rimini wróciliśmy w strony, w których mieszkaliśmy, czyli nad morze. Spaliliśmy sporo energii i byliśmy głodni. Nasz wybór padł na dwie pizzę – Margeritę i Fiadon, piadinę z serem Pecorino i szynką dojrzewającą przez 24 miesiące oraz makaron paccheri alla carbonara. Druga nasza wizyta w tym miejscu upłynęła pod znakiem kawy, rogalików i innych ciastek.
Zarówno proces zamówienia, jak i dostarczenia jedzenia przebiegł sprawnie. Jedzenie otrzymaliśmy gwałtownie i mogliśmy od razu cieszyć się pysznym obiadem. Postanowiliśmy, tak jak zwykle podzielić się daniami, żeby każdy miał okazję spróbować różnych smaków.
Pizza była bardzo przyjemna – ciasto było jednocześnie chrupiące i delikatne, a ilość składników na wierzchu była w sam raz. Margerita to klasyka – pomidory i Fior di latte, a na drugiej pizzy (Fiadon) znalazły się pomidory, Fior di latte, Salami pikantne, czerwona cebula i gorgonzola.
Piadina również była bardzo miła, ale przygotujcie się, iż ilość szynki czy innego mięsa w piadinie będzie spora, nie przypominają one raczej naszych kanapek, gdzie mamy jeden plasterek sera i jeden pasterek szynki, tutaj zwłaszcza mięsa jest dużo.
Jeżeli chodzi o makaron paccheri alla carbonara, to sos był pyszny i kremowy, a guanciale dawało głębię smaku. Jak dla mnie sam makaron był nieco za bardzo aldente. Te, które leżały w centrum talerza i mogły jeszcze przez chwilę „dojść” były idealne – te na obrzeżach były zbyt twarde, ale pod kątem smaku danie było bardzo dobre.
Za obiad, w skład którego weszły dwie pizze, piada, makaron, kieliszek wina, kawa i dwa soki zapłaciliśmy 50 Euro (lokal nie dolicza opłaty za obsługę).
Oprócz wspomnianego obiadu mieliśmy również okazję zajrzeć tu na kawę i ciastka. Na naszym stole znalazły się croissanty i eklerki oraz pyszna kawa. Swoją drogą to jest interesująca rzecz, iż Włosi przychodzący do tego typu lokali często piją kawę i zjadają ciastko na stojąco przy barze i idą dalej załatwiać swoje sprawy.
Sbionta – czy warto odwiedzić?
Sbionta to lokal, który moim zdaniem odwiedzić warto. Przyjemne wnętrza w połączeniu z dobrą kuchnią, to dobry początek wielu historii. Nasza wizyta, a adekwatnie wizyty w tym miejscu były smaczne i przyjemne – o ile będziemy ponownie w Rimini, to jest ogromna szansa, iż odwiedzimy je ponownie!