Słuchaj, wszyscy sąsiedzi wiedzieli, iż Jan to niezdara, fajtłapa, leń i gapa, czasem baran, czasem kozioł, czasem pies. Przezwiska zależały akurat od tego, jaką głupotę znowu odwalił. Skala wtop była różna, więc i poziom wściekłości jego żony też nie był stały. Irka zaś dla niego była: Zajączkiem, Liską, Słoneczkiem i Jaskółeczką. Słysząc jej wrzaski, ludzie […]