Sąsiadka zdradziła mi genialny sposób. Teraz tylko tak kroję arbuza

Zdjęcie: Jak pokroić arbuza? Fot. Pexels

Arbuz to jeden z najpopularniejszych i łatwo dostępnych egzotycznych owoców. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem szczególnie latem, kiedy za oknem panują upały. Składa się głównie z wody, więc doskonale nawadnia organizm. Wiele osób ma jednak problem z jego pokrojeniem. Moja sąsiadka zdradziła mi jednak genialny sposób na to, jak sobie z tym poradzić.

Arbuz pozytywnie wpływa na serce i mięśnie, a także poprawia kondycję skóry i włosów oraz co interesujące – wspomaga erekcję. Duża zawartość błonnika oraz wody pozwala utrzymać prawidłową masę ciała. Reguluje również pracę jelit i świetnie radzi sobie z problemami z wypróżnianiem.

Jak kroić arbuza? Sposób mojej sąsiadki jest najlepszy z najlepszych

Pokrojenie arbuza potrafi sprawić nie lada problem. Wszystko dlatego, iż to dość spory, ciężki i nieporęczny owoc. Moja sąsiadka zdradziła mi jednak patent na to, jak pokroić go łatwo i szybko. Potrzebujemy do tego dużego i ostrego noża oraz deski do krojenia. Arbuza przekrajamy na pół w poprzek, a następnie obracamy całość tak, by miąższ znalazł się na desce. Po wykonaniu tej czynności zabieramy się do krojenia na około 2 centymetrowe plastry. Później wykonujemy poprzeczne cięcia, by pokroić owoc w kratkę. Powstaną słupki, które ułatwią spożywanie arbuza bez cieknącego po rękach soku i brudnych ubrań oraz twarzy.

Czytaj także: Hit przydrożnych restauracji. Wszyscy myślą, iż pochodzi z Węgier, Makłowicz obalił popularny mit

Jak wybrać idealnego arbuza? Zwróć na to uwagę już w sklepie

Jeśli chcemy, by kupiony przez nas arbuz był pyszny i soczysty, musimy wybrać odpowiedni owoc. Dojrzały będzie bardzo zielony i będzie miał żółtą plamkę w miejscu łodygi. jeżeli chcemy mieć pewność, iż ten arbuz jest najlepszy, powinniśmy również postukać pięścią w arbuza. jeżeli odpowie nam głuchy odgłos – możemy spakować go do koszyka. Taki owoc na pewno będzie słodki i soczysty!

Czytaj również: Wołowina po czesku smakuje wybornie. Tajemnicą jest składnik, który Polacy dodają do deserów