Santorini na własną rękę? Oczywiście, iż tak. Bez problemu można zorganizować taką podróż i zwiedzić Santoryn we własnym zakresie. Śmiało mogę napisać, iż Santorini to chyba najpiękniejsza grecka wyspa na Morzu Egejskim. Wyspa, która ma do zaoferowania mnóstwo atrakcji. Oprócz podziwiania obłędnych widoków w romantycznych białych miasteczkach, można tutaj także udać się na szlaki trekkingowe. Takie trasy zostały wytyczone na całej wyspie, więc można ją w zasadzie zwiedzać na piechotę. Do tego przepyszne jedzenie i już mamy gotowy przepis na udany urlop czy wakacje. Jak zwiedzać Santorini na własną rękę? Jak zaplanować taką wycieczkę? Pomogą Wam w tym informacje praktyczne o Santorini, jakie zebrałam w tym wpisie. Przeczytacie o miejscach, które warto zobaczyć na Santorini, o transporcie na wyspie, noclegach oraz oczywiście o jedzeniu. A Santorini ma się czym pochwalić, jeżeli chodzi o kulinaria, więc ta podróż z pewnością pomoże Wam odkryć greckie oraz także santoryńskie smaki. Jak dostać się na Santorini Sposoby są dwa: samolot lub prom z Krety. jeżeli chodzi o połączenia lotnicze, niestety nie ma z Polski bezpośrednich rejsów. Wyjątkiem są wakacyjne loty polskich linii lotniczych LOT, które w ramach akcji #lotnawakacje włączyły także Santoryn do swojej siatki na lipiec oraz sierpień 2020 roku. Bilety na starcie akcji były dostępne w fantastycznej cenie 198 zł. Kto skorzystał z tej promocji z pewnością dobrze zrobił, bowiem taka okazja może się już nie trafić. jeżeli chodzi o standardowe połączenia lotnicze, do wyboru mamy greckie linie Aegan oraz niskobudżetow linie Ryanair. Obie opcje dostępne są tylko z przesiadką w Atenach. Warto dobrze sprawdzić rozkłady w siatkach tychże przewoźników, bowiem czasem może się opłacać zakup biletu mieszanego, czyli część trasy pokonamy Ryanairem, a część Aeganem. Oczywiście w takim przypadku w razie anulacji pierwszego odcinka pojawi się problem i trzeba będzie kombinować, by dotrzeć na przesiadkę. Ceny bywają różne. Bilet w takiej opcji za około 400-500 zł to już bardzo dobra cena. Część turystów, którzy odwiedzają Santorini, przypływa tu promem z Krety w ramach jednodniowej wycieczki. Koszt takiego rejsu to 80 EUR od osoby. Czy warto przybyć tu tylko na jeden dzień? Moim zdaniem warto. Oczywiście na Santorini spokojnie można spędzić i tydzień, i dwa. Wówczas mamy wystarczająco dużo czasu, by dobrze zwiedzić całą wyspę oraz nacieszyć się pięknymi widokami. Gdzie nocować na Santorini Skoro wybieramy się na Santorini na własną rękę, musimy także znaleźć miejsce zakwaterowania. Noclegi na Santorini w białych miasteczkach zawieszonych na klifach są drogie, choć pewnie można i tu znaleźć opcje za rozsądną cenę. Najtańsze apartamenty i hotele na wyspie znajdziecie w miejscowości Perissa. Tutaj nocowałam podczas mojej pierwszej wizyta na Santorini. W Perissie znajduje się bardzo długa czarna wulkaniczna plaża, która ciągnie się jeszcze w kolejnej wiosce. Czarny piasek może nie zachęcać do kąpieli, niemniej woda jest tutaj czysta i spokojna, a dno po przejściu odcinka z małymi kamieniami, jest piaszczyste. Z Perissy do stolicy wyspy Firy kursuje autobus, który na tej trasie jedzie dość długo, około 40-50 minut. Po prostu po drodze przejeżdża jeszcze przez inne miejscowości. jeżeli chcielibyście znaleźć niedrogi nocleg bliżej Firy polecam wioskę Karterados. Stąd do stolicy Santorynu czeka Was 20 minut marszu. Sama miejscowość jest również klimatyczna i bardzo spokojna ze świetną infrastrukturą. Znajdziecie tu i sklepy spożywcze, i dobre restauracje z lokalnym jedzeniem, a także punkt, gdzie można zakupić tzw. kebab lub gyros za kilka Euro. Sama wioska kryje w sobie stary labirynt białych uliczek z pięknymi bizantyjskimi kościołami. To właśnie w Karterados nocowałam podczas mojej drugiej podróży na Santorini. Tutaj z czystym sumieniem mogę polecić hotel Anna Pension, który zarządzany jest przez młodego chłopaka Andreasa. Pokoje są przestronne oraz czyste, wyposażone w lodówkę oraz czajnik do parzenia herbaty. W obiekcie znajduje się również ładny basen. Andreas naprawdę dba o gości i bardzo się stara, by każdy miał z pobytu jak najlepsze wspomnienia. jeżeli macie jakieś prośby czy uwagi, śmiało możecie je wyartykułować. Chłopak z pewnością znajdzie rozwiązanie. W hotelu otrzymacie mapkę wyspy z zaznaczonymi atrakcjami. Dodatkowo na recepcji wywieszony jest aktualny rozkład autobusów. Niedaleko hotelu, około 5-10 minut drogi na piechotę, znajduje się przystanek autobusowy. Hotel Anna Pension dostępny jest na bookingu oraz na aribnb. jeżeli chodzi o hotele w białych miasteczkach oraz Oia, wybór jest bardzo duży. Uwagę od razu przyciągają te z basenem, skąd rozpościera się obłędny widok na kalderę wulkanu. I za ten widok trzeba dodatkowo zapłacić, bowiem takie lokum kosztuje już konkretne pieniądze. Tańszą opcją może być hotelik w środku miasta, co i tak będzie super rozwiązaniem pod względem lokalizacji. Najlepiej sami poszperajcie na bookingu bądź airbnb, bowiem ceny zależą także od sezonu. Transport na Santorini Wygodna opcja to oczywiście wypożyczenie samochodu. Wówczas jesteśmy niezależni od rozkładu jazdy autobusów oraz dotrzemy w miejsca, w które autobusy nie docierają. Mały samochód można już dostać za około 120 zł za dobę bez pełnego ubezpieczenia. Dla niezmotoryzowanych czekają zaś autobusy firmy KTEL, którymi dotrzecie do najważniejszych atrakcji na wyspie. Uwaga, rozkład jazdy autobusów zależy od sezonu. Można go sprawdzić na stronie przewoźnika. Jednak najlepiej upewnić się już na miejscu, bowiem rozkład może zmienić znienacka, czego osobiście doświadczyłam. Autobusy są duże i wygodne, klimatyzowane. jeżeli nie wsiadacie w Firze, warto machnąć ręką na nadjeżdżający pojazd. Na trasie do autobusu wsiada się środkowymi drzwiami, a bilet nabywa się u pana biletera, który sam do Was podejdzie. Koszt przejazdu waha się od 1,60 EUR do 2,20 EUR w zależności od trasy. Oto szczegóły: Fira – Oia: 1,60 EUR Fira – Kamari: 1,60 EUR Fira – Perissa: 1,80 EUR Perissa – Fira: 2,20 EUR Lotnisko – Fira: 1,60 EUR (kursują także autobusy ekspresowe bez przystanków po drodze) Pyrgos – Fira: 2,20 EUR Fira – Akrotiri: 1,80 EUR Fira – Firostefani/Imerovigli: 1,60 EUR Fira – Vlichada: 2,30 EUR (kursuje tylko 2 razy dziennie o 7:00 oraz 14:00). Stop na Santorini? Działa, można próbować. Szczególnie w momencie, gdy okaże się, iż właśnie zmienił się rozkład kursowania autobusów. Właśnie w takiej sytuacji się znalazłam i wówczas skorzystałam z podwózki zatrzymanego samochodu. Źródło: prosinger.net /santorinisecrets.com Co warto zobaczyć na Santorini Santorini ma do zaoferowania naprawdę dużo i myślę, iż może pozytywnie zaskoczyć niejednego podróżnika. Wyspa kojarzy się przede wszystkim z białymi kosmopolitycznymi miasteczkami na klifach oraz romantycznym zachodem w Oia, który zawsze pojawia się w katalogach oraz na pocztówkach. Jednak to nie wszystko. Oto moje propozycje. Białe trójmiasto Fira – Firostefani – Imerovigli Fira to stolica wyspy i największe miasto. Białe tradycyjne domy oraz bizantyjskie kościoły zawieszone na klifie to wizytówka Santorynu. Widok na wspomniany już wulkan Nea Kameni zapiera dech w piersiach. Można tu obserwować jedne z najpiękniejszych zachodów słońca na świecie. Oprócz spaceru wąskimi uliczkami, można tu zajrzeć do kilku muzeów, jak Muzeum Prehistorycznej Thery, w którym zobaczycie znaleziska z wykopalisk w Akrotiri, Muzeum Archeologiczne, Santoryńskie Muzeum Folkloru oraz Megaro Gyzi, XVII-wieczna rezydencja rodzinna, która przetrwała trzęsienie ziemi w 1956 roku. Warto także zajrzeć do Starego Portu, do którego prowadzą kręte schody lub kolejka linowa. Obowiązkowo trzeba się przespacerować brzegiem klifu do miasteczek Firostefani oraz Imerovigli. Zaprowadzi Was tam mała alejka, która rozpoczyna się w Firze. Widoki bajkowe gwarantowane. Pierwsze z nich oddalone jest od stolicy tylko o 1 kilometr. Drugie Imerovigli nazywane jest “balkonem Santorini”. Jak prawdopodobnie się domyślacie, nazwa pochodzi o usytuowania miasteczka, które niejako zwisa z klifu. Tutaj charakterystycznym punktem jest skała Skaros, na którą można wejść. Dawniej mieściła się na niej forteca. Zachód słońca w Oia (czytaj “Ija”) Na ten spektakl ściągają tu wszyscy odwiedzający Santorini. To chyba najsłynniejsze miejsce na na tej wyspie. Strategiczne punkty są tu dosłownie oblepiane przez turystów. Jednak podczas mojej drugiej podróży było zupełnie inaczej. Na początku lipcu 2020 wyspę można było zwiedzać w spokoju, bowiem turystów jest tu jak na lekarstwo. Samo miasteczko również warto zwiedzić. Wąskie uliczki, kolejny labirynt, ale już nie tylko biały. Tutaj zobaczycie o wiele więcej kolorów. To właśnie w Oia ulokowały się słynne kościółki z niebieskimi kopułami, tak dobrze znane z pocztówek. Najlepsze światło do zdjęć jest około godziny 16:00, więc warto tu przybyć właśnie o tej porze, by zostać do słynnego zachodu słońca. Pyrgos, biała perełka w środku wyspy Będąc na Santorini, koniecznie trzeba zajrzeć do Pyrgos. To malutkie miasteczko w środku wyspy leży na wzgórzu, niecały kilometr od Firy. To najwyżej usytuowana miejscowość na wyspie. Z daleka może wyglądać niepozornie, jednak to, co skrywa w sobie to prawdziwy architektoniczny skarb. Znowu czeka Was spacer wąskimi uliczkami wśród jasnych domów oraz murów. Na samej górze znajdują się pozostałości weneckiego zamku, jednego z pięciu na całym Santorynie. Roztacza się stąd piękny widok na okolice. Koniecznie zajrzyjcie do sklepiku z pamiątkami, w którym mieszkają także koty. Właścicielka to przemiła kobieta, która dokarmia owe futrzaki i która zaangażowana jest w akcję sterylizacji kotów w Pyrgos. Kręci się tu ich niezliczona ilość. Śpią w koszykach z pamiątkami, na półkach czy na ladzie. Widać, iż właścicielka sklepu bardzo o nie dba, a one mają tu fantastyczne warunki. Poza tym, w sklepiku znajdziecie mnóstwo pięknych pamiątek w atrakcyjnych cenach. Emporio, tradycyjna wioska Santorynu Usytuowana u podnóża góry Profitis Ilias tradycyjna wioska Emporio to punkt obowiązkowy. Urokliwe średniowieczne uliczki z łukami, wąskie i pokręcone, przypominają do złudzenia medynę, z tymże tutaj zamiast meczetów zobaczycie małe bielone kościoły z niebieskimi kopułami i ozdobnymi dzwonnicami. Jednakże wcale nie dominuje tu kolor biały. Domy oraz mury pomalowane zostały na jasne pastelowe kolory, szczególnie w żółtych odcieniach. Zachował się także XV-wieczny zamek, wzniesiony przez Wenecjan, z którego można podziwiać panoramę miasta. Niedaleko starej części stoi równie stara wieża Nimborio. Na zwiedzaniu starówki można spędzić od godziny aż do dwóch. Plątanina uliczek sprawia, iż chce się zajrzeć w każdy kąt i zakamarek. Mesa Gonia, wioska duchów Mesa Gonia w zasadzie nie jest wymieniana na liście najważniejszych atrakcji Santorynu. I dobrze. W przeciwnym razie mogłoby zrobić się tu tłoczno. Oczywiście w ofercie lokalnych biur podróży znajdziecie wycieczkę i w to miejsce. Jest o wycieczka dla osób, chcących bliżej przyjrzeć się historii tej wyspy. Mesa Gonia nazywana jest wioską duchów. Dlaczego? Otóż dlatego, iż można tu ciągle zobaczyć stare opuszczone zabudowania, które ucierpiały po trzęsieniu ziemi w 1956 roku. Stare domy zostały niejako wydrążone w skałach, często wyglądają więc jak wejście do jaskiń. w tej chwili nowe zabudowanie mieszają się tu z ruinami. Nad wioską górują liczne małe kościoły, z dachów których rozlega się obłędny widok na okolicę. Mesa Gonia leży w centrum Santorini, znana jest także ze swojej tradycji winiarskiej. Otoczona jest rozległymi winnicami. Przed niszczycielskim trzęsieniem ziemi w 1956 roku, które całkowicie zniszczyło wioskę, Mesa Gonia była jednym z najważniejszych miejsc degustacji wina na wyspie. Przy wejściu do wioski można odwiedzić winnicę Canava Roussos, jedną z najstarszych winnic na wyspie, która pochodzi z 1836 roku. Jak dotrzeć do wioski Mesa Gonia? Otóż nie znajdziecie jej na mapie, na której jednak namierzycie pobliską wioskę Exo Gonia. Za wioską Exo Gonia trzeba kierować się w prawą stronę w głąb wyspy. Na pierwszy rzut oka wygląda, iż nic interesującego na swej drodze nie znajdziecie, jednak w pewnym momencie wyłoni się mały labiryncie uliczek, przy których gdzieniegdzie ciągle stoją wspomniane już ruiny zabudowań mieszkalnych. Można tutaj bez problemu dotrzeć autobusem. Najlepiej wysiąść w wiosce Exo Gonia (kierunek Kamari) lub na przystanku Mesa Gonia. Antyczna Thira, czyli pozostałości na szczycie góry jeżeli planujecie zwiedzać Santorini na własną rękę, koniecznie dodajcie do listy ruiny starożytnej Firy, położone na grzbiecie stromej góry Messavouno o wysokości 360 metrów. Do pozostałości można się dostać z dwóch miejscowości, a mianowicie albo z Perissy na piechotę, albo z Kamari na piechotę lub samochodem. Po drodze z Perissy można podejść do malutkiego białego kościoła Panagia Katefiani, skrytego w skałach. To, co tu zobaczymy, to pozostałości po osadzie, która była zamieszkiwania od IX wieku p.n.e. do 726 roku. Owe antyczne miasto zostało nazwane na cześć mitycznego władcy wyspy, Therasa. Zachowały się tu pozostałości domów, świątyń oraz agory i teatru z okresu rzymskiego i hellenistycznego. Z góry zaś roztaczają się zapierające dech w piersiach widoki. Teren jest dość rozległy, więc taka wycieczka może spokojnie zająć pół dnia. Wstęp kosztuje 6 EUR. Można także zakupić tzw. bilet kombo za 15 EUR, który istotny jest przez 3 dni i uprawnia do wejścia także do Muzeum Prehistorycznego Thery w Firze oraz do wykopalis w Akrotiri. Ruiny antycznej Firmy...